Piosenka zespołu Republika została wykorzystana w fundraisingowej kampanii Fundacji Hospicyjnej. Spot pokazuje, jakie są realne wydatki na funkcjonowanie hospicjum – od lekarstw i pieluch poprzez sprzęt medyczny do niezbędnych prac konserwacyjnych. Hasło kampanii jest proste i bezpośrednie: “Tak, ta reklama jest zrobiona dla pieniędzy.
Ludzi online: 3944, w tym 76 zalogowanych użytkowników i 3868 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Tytuł: „Ta reklama jest zrobiona dla pieniędzy” Autor Agencja Reklamowa Mr. Bloom dla Fundacji Hospicyjnej. Opis celu kampanii. Poza pozyskaniem środków z 1% zależało nam na zmianie sposobu komunikowania instytucji, jakimi są Hospicjum w Gdańsku i Fundacja Hospicyjna: pokazanie hospicjum od środka i odczarowanie słowa „Hospicjum”, które nadal budzi lęk, dystans, opór lub

– Nareszcie zaczęło się coś dziać – cieszą się bliźniaczki Edyta i Anita Zaboroś, które przez media zostały nazwane "Aniołkami Napieralskiego", gdy nagrały teledysk dla kandydata SLD. – Dostałyśmy propozycję i pomyślałyśmy: czemu nie, zróbmy coś szalonego – mówi Edyta. Warszawianki ze Śródmieścia, rocznik 88. Anita, po studium charakteryzacji, Edyta studiuje turystykę, dorywczo pracuje w kasynie. Umawiamy się w restauracji w dobrze znanej im okolicy. Ulice Krucza, Wilcza, Wspólna, Hoża. Tu się wychowały, chodziły do szkoły. Uśmiechnięte, energiczne, wesołe, mówią jedna przez drugą. O tym, jak w dzieciństwie naśladowały Spice Girls, o występach na szkolnych akademiach, festynach i festiwalach. – Zawsze myślałyśmy, że kiedyś zrobimy karierę i z tą myślą idziemy przez życie – zaznacza Anita. – Nie wyobrażamy sobie, że o ósmej wychodzimy do pracy, o piątej z powrotem w domu. To nie dla nas. A kampania to duży rozgłos. Wszędzie są media. Fajnie wyszło – podkreślają dziewczyny. [srodtytul]Płacisz, masz hymn [/srodtytul] "Są nas miliony", przebój 2Sisters, naprędce przerobiony z piosenki, która miała podbić Eurowizję, a nie weszła do krajowych eliminacji, to w tej kampanii jedyny hymn wyborczy. Pięć lat temu mieliśmy ich prawdziwy wysyp. Marek Borowski, lider SdPl, posiłkował się przebojem rapera Mezo "Ważne". W imieniu Andrzeja Leppera "Dokąd idziesz Polsko" pytał Michał Wiśniewski z Ich Troje. A Trubadurzy dodawali, że "Polskę trzeba zLepperować". Moda na piosenkę wyborczą to echo sukcesu, jaki w 1995 r. przyniósł Aleksandrowi Kwaśniewskiemu hit "Ole Olek". Jak twierdzi lider zespołu Top One Paweł Kucharski, sztabowcy mówili o 9,7 proc. dodatkowych głosów, które przyniosła ta kompozycja. Czy "Aniołki" przyczyniły się do sukcesu Napieralskiego? – Dużo naszych znajomych mówiło, że dzięki nam właśnie na niego zagłosuje – mówią dziewczyny. – Ale sam Napieralski dużo z siebie dał, jeździł po kraju, spotykał się z ludźmi. Siostry Zaboroś przyznają, że polityką się nie interesują, a o Napieralskim niewiele wiedziały. – Słyszałyśmy, że jest nowoczesny, inny niż pozostali, a jego przekaz jest jasny, lekki. Stwierdziły, że dla niego warto zaśpiewać. – Za darmo tego nie robiłyśmy – przyznają. O konkretnej kwocie jednak nie chcą mówić. Maciej Durczak, menedżer, który reprezentował Dodę i Ich Troje, uważa, że to właśnie pieniądze są powodem takiego zaangażowania. – Choć są i tacy, którzy angażują się ze względów ideowych – dodaje. Głównie z takich powodów Jacek Mejer – Mezo pozwolił Markowi Borowskiemu na wykorzystanie swojego przeboju. – Decyzja była młodzieńcza, ale zgodna z moimi centrolewicowymi poglądami. Zaimponowało mi, studentowi politologii, że poważny polityk docenia moją pracę – mówi "Rz". – Ale jakieś pieniądze za to wpadły. Gdy z ofertą napisania hymnu do Top One zwrócił się sztab Kwaśniewskiego, zespół długo się nie zastanawiał. – Na rynku była bryndza, a dla zespołu oznaczało to wielką telewizyjną promocję – wspomina Paweł Kucharski. – Ta piosenka była pisana dla pieniędzy – parafrazuje tytuł przeboju Grzegorza Ciechowskiego. – Gdyby zwrócił się do nas sztab Wałęsy, też miałby swój hymn. "Ole Olek" był takim samym towarem jak buty. Jednak Kucharski mówi, że w końcu za ten hit zespół, poza tantiemami z telewizji, nie dostał ani grosza. – Ze sztabem umowa była co prawda na piśmie, ale bez konkretnej kwoty, byliśmy młodzi, nie otoczyliśmy się prawnikami, układ był dżentelmeński – wspomina. Szansę na wielkie pieniądze wykorzystał natomiast Michał Wiśniewski z Ich Troje, który w 2001 r. zaangażował się w kampanię SLD i śpiewająco wyjaśniał to na warszawskim Torwarze: "A wszystko to, bo Leszka kocham". Miłość do Leszka (Millera) cztery lata później przebiła kasa Andrzeja (Leppera). O honorarium dla Wiśniewskiego za hymn Samoobrony odegrany na 42 koncertach kandydata krążą legendy. Fundacja Batorego wyliczyła, że to ponad 6 mln zł. – Wówczas Samoobrona nie liczyła się z pieniędzmi, a proponowane kwoty mogły przyprawić o zawrót głowy każdego artystę – wspomina Durczak. [srodtytul]Trzy minuty i już [/srodtytul] Siostry Zaboroś nie boją się, że zawsze będą kojarzone z Napieralskim. Pracują nad płytą. – Mamy swoją osobowość – twierdzi Edyta. Liczą, że kariera jest na wyciągnięcie ręki. Wątpi w to Maciej Durczak: – Miały swoje trzy minuty i ludzie zapomną o nich tak szybko jak o tym, że Napieralski mógł być prezydentem. Przez pokazywanie się z konkretnymi politykami artyści tracą sympatię tych, którzy popierają inną opcję. Wiedzą o tym Mezo i Paweł Kucharski. – Dopiero po kilku latach odpadły od nas łatki postkomunistów, lewaków – mówią zgodnie. Mezo nie żałuje decyzji sprzed pięciu lat. Ale dodaje, że sondowali go sztabowcy Napieralskiego i odmówił współpracy: – I to najlepsza odpowiedź na pytanie, czy wszedłbym raz jeszcze do tej rzeki.

Ta piosenka jest prawdziwa, ja tu śpiewam, w przekonaniu, Że nic nie przeżywam, tylko muszę coś zarobić. Najpierw ty, długo, długo nic, tylko ty, dla ciebie piszę. Tylko ty, po tobie nie ma nic, dziś piszę dla mamony. Ta piosenka jest pisana dla pieniędzy ! Ta piosenka jest śpiewana dla pieniędzy !

{"type":"film","id":542576,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Narodziny+gwiazdy-2018-542576/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Narodziny gwiazdy 2018-11-27 19:35:28 ocenił(a) ten film na: 5 Niestety dzieło Bradley'a Coopera nie traktuje widzów poważnie. Wręcz przeciwnie! Ma swoją publiczność za id**tów, którzy kupią ten nieautentyczny przekaz i wyjdą z sali zadowoleni. Jedyną pozytywem są piosenki. Ciekawe i dobrze napisane w przeciwieństwie do scenariusza, którego tu nie ma. Wszystko dzieje się tak łatwo i szybko. Postacie rozpisane w ten sposób, że nic o nich nie wiemy. Zagadką zostają dla nas do ostatniej sekundy filmu. Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie dlaczego Jacson pije. Co sprawiło, że się tak podłamał. Nawet ciężko utożsamiać się z tą postacią, a co dopiero uronić łzę. Kreacje aktorskie wydają się tak samo sztuczne i nieautentyczne jak ich postacie. Nie jestem pewna czy sami aktorzy wierzą w to kogo grają. Jedno jest pewne. Postać Lady Gagi sprawi, że bilety na seans rozejdą się jak ciepłe bułeczki. xManilax Chyba spales gdy film leciał. Historia Jacksona jest zaprezentowana jasno i klarownie. JohnTheBrave Prawie spałam :) xManilax Zgadzam się. Dla mnie ten film to wydmuszka porównywalna z niedawnym "Bohemian Rhapsody". Niby miło się to ogląda, ale po seansie zapomina się o tym co się widziało od razu po wyjściu z sali kinowej. Nie rozumiem też zachwytu nad rolami Coopera czy Gagi. W porównaniu np. z Jacquinem Phoenixem i Reese Whiterspoon w "Walk The Line" to ta dwójka wypada wręcz nijako. OK, może komuś się to podoba i fajnie. Jak dla mnie jednak to kolejna cukierkowa papka, która nic nie wnosi. OK, muzyka świetna. Tylko tyle - albo aż tyle. Uprzedzam odpowiadających w tonie "Nic nie zrozumiałaś" - akurat ten film to wybitnie ambitnych czy trudnych do zrozumienia nie należy. Po prostu nie zmusił mnie do głębszej refleksji ani razu. Nie wywołał też u mnie żadnych emocji. olka0207 Szkoda olka0207 "Bohemian Rhapsody" to dopiero wydmuszka aniaopole7 O "Bohemian Rhapsody" i nagradzanym wszędzie (!!!) gdzie się da odtwórcy roli Mercury'ego się nawet nie wypowiadam, bo zwyczajnie nie ma o czym. xManilax Zawsze mnie bawi kiedy ktoś na forum pisze że film jest słaby, a jako argumenty daje to że film nie wyjaśnił kwestii, które albo były oczywiste, albo wymagały choć minimalnie opanowanej umiejętności logicznego myślenia i uwagi. Trudno mi traktować takie opinie na poważnoe, bo świadcza o tym że ktoś chyba przespał połowę filmu, albo na poczatku wyskoczył do maca i wrócił na końcówkę, by tylko odfajczyć jako obejrzane na fw. xManilax Może właśnie jest na odwrót. Cooper nie ma swoich widzów za idiotów i dlatego pewne rzeczy nie są powiedziane wprost. Może miłość między nimi jest akurat jak strzała amora, trochę wyidealizowana, ale postać Jacka jest jak najbardziej realna. Nic nie wiemy o jego postaci? Naprawdę przespałaś moment, w którym mówi o śmierci matki, ojcu alkoholiku, z którym był bardzo zżyty i którego miał za wzór, a który nawet nie potrafił się nimi zająć, bo był wiecznie pijany? Musiał szybko dorosnąć, bo miał zaledwie 13 lat, gdy został sierotą ze starszym bratem, z którym nie do końca się dogadywał. Miał problemy ze słuchem... co dla muzyka jest osobistą tragedią. Facet na odwyku z poczuciem winy, że jest ciężarem na drodze kariery osoby, którą kocha najbardziej. Widać jak jest wrażliwy i jak uderzyły go słowa managera Ally. Całe połączenie właśnie sprawia, że ciężko byłoby nie uronić łzy... enthusiast Do połowy filmu potrafiłam się skoncentrować. :) Od momentu kiedy Ally wyszła na scenę pewne rzeczy zaczęły mnie irytować. Odniosłam wrażenie, że postacie zmieniają się na potrzeby scenariusza, a nie scenariusz jest napisany pod postacie. W efekcie nie było łatwo utrzymać koncentracji i czekałam aż film się skończy licząc, że mnie czymś zaskoczy. Ocena 5 jest moją subiektywną oceną, ale nie jest to ocena zła. Być może za bardzo film mnie zirytował bym mogła rozpisać się na temat portretu psychologicznego bohaterów. Nawet nie odczuwałam, że ich relacja to miłość. Jak się poznali tak nie wyglądali na zakochanych, a znajomych i tak do końca. Nie poczułam tego filmu. Co tutaj więcej dodać? xManilax Nic nie trzeba dodawać. Tylko trudno było mi się zgodzić z tym, że nic nie wiemy o postaciach, ale generalnie co do reszty nie ma co się sprzeczać, bo przecież moja ocena też jest subiektywna. Zauroczyła mnie muzyka, dobrze napisane teksty, poruszająca końcówka i gra aktorska — ktoś inny powie wprost przeciwnie. Tak to już jest. xManilax Tak jak gdzieś wcześniej pisałam - to jest historia powtarzana w kinie już x razy. Pod szyldem "A star is born" dokładnie czwarty. Tu nie ma nic odkrywczego, nie ma zaskoczenia, nie ma głębokich portretów psychologicznych bo i jak? Jak te składniki nie mają być na pierwszym planie skoro na nim musi być Gaga? ;) Bez złudzeń, to jest film dla niej i o niej. W każdym możliwym znaczeniu. whitestripes_333 No właśnie szkoda, że film jest odtworzeniem starej historii, a nie inspiruje się na niej. Scenariusz niczym się nie wyróżnia. xManilax Mi też się ten film nie podobał jakoś specjalnie, ale to, że Jack pije było wyjaśnione, jak rozmawiał z terapeutą to mówił, że te szumy w uszach to mu się pewnie zaczęły jak w wieku 13 lat próbował popełnić samobójstwo i spadł na niego wentylator, a próbował bo ojciec był alkoholikiem i nawet nie zauważył. Wpłynęło na niego trudne dzieciństwo, te szumy, które utrudniały mu dobre granie, i to, że on się skończył a jego dziewczyna została gwiazdą - zazdrość.
popularność zyskała szczególnie ta ostatnia piosenka, śpiewana przez Marylę Rodowicz7. O jej literackiej wartości świadczy przede wszystkim wyzyskany przez poetkę topos balu. Motyw ten jest bardzo produktywny w kulturze, kla-syczne przykłady jego wykorzystania znaleźć można w Hamlecie, Dziadach, cz.
JAnikPL zapytał(a) o 19:39 Ta piosenka (pisana) dla pieniędzy? Co sądzisz o niej? Oddaj swój głos, aby poznać wyniki ankiety lub zobacz wyniki
Ta piosenka jest śpiewana dla pieniędzy! Ta piosenka jest nagrana dla pieniędzy! Ta piosenka jest wydana dla pieniędzy! Nie traktuję cię jak głupca, ja zakładam, że ty słuchasz I że widzisz to, ja dzisiaj piszę dla mamony. Tak, jak żadna prostytutka nie całuje nigdy w usta Tak ja odpuszczam sobie wszystkie moje strofy. Najpierw ty
Dla Hajsu Lyrics[Zwrotka 1]Gość lubił dragi trochę i chciał zwiedzać EuropęJak się dowiedział, że coś śpiewam, prosił; "Pokaż mi!"Twierdził, że wali POP'em, i że wyczuwa flotęI że ma do mnie prośbę, no a tak w zasadzie dealŻe chce mi sprzedać historię miłosnąA hajsem z singla się dzielić fifty-fiftyŻe zwiedzi za to Manchester i MoskwęA zdjęcia z podróży, to wyśle dla tej byłej swej(Jedziesz)Chociaż na co dzień to ziomek był drewnoTo ona strugała wariataCiągłe spacery po wino do TESCOI Netflix, i TV na ratachNie śpi, bo kmini jak spłacaćŻal mu, że sprzedał ten bitcoinIch cały związek to niezłe jaja od tego kastrata, no sitcomI te jej przydługie siedzenia w łazienceI to, że zawsze towarzyszył jej IPhoneRobiła coś, czego niczym nie podetrzeszSumienia nie odświeżysz, szczypie w oczy jak szampon[Bridge]A Ty się słuchaczu za bardzo nie wczuwajI proszę pamiętaj o tym, że ta piosenka pisana jest..[Refren]Dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsuPisane dla pieniędzyDla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsuPisane dla pieniędzyDla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsuPisane dla pieniędzyDla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsuPisane dla pieniędzy[Zwrotka 2]Ziomek się coś tam już zaczął domyślaćPrzyjaciel mu mówi, weź olej nie wartoGdyby coś wiedział, to lałby i lałby do wannyZ wrzuconą suszarkąStringi Calvin'y Klein'y, perfum Paco RabanneOna na co dzień pracuje w księgarniWięc powiedz mi typie skąd ma na to hajsCzuł, że nie pachnie dla niego, niegoCzy to przypadek, to nawet nic nie mówŻe zostawiła telefonOn wziął go na celownik bo chce wiedzieć komu, czemuDobrze znał hasło: to data urodzin, choć to durneZa kilka sekund jak w SMS wchodziCoś w nim umrzeKontakt o nazwie kosmetycznaZczaj to typie, dziwne trochęBy wysłać kosmetyczce z kibla 10 nagich fotekŁapy się trzęsąOn wybiera numer i to już historii koniec niemalTelefon głośno dzwoni z kieszeni przyjaciela[Bridge]A Ty się słuchaczu za bardzo nie wczuwajI proszę pamiętaj o tym, że ta piosenka pisana jest..[Refren]Dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsuPisane dla pieniędzyDla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsuPisane dla pieniędzyDla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsuPisane dla pieniędzyDla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsu, dla hajsuPisane dla pieniędzy Wschody i zachody słońca. Sopot. Wielki dom z widokiem na morze. Dwie kobiety: młoda i stara. Dwa światy. Teraźniejszy i ten z przeszłości. I mężczyzna, który podaje się za pisarza, jednak jego tożsamość pozostaje zagadką. Do domu bogatej staruszki przyjeżdża nowa opiekunka, zatrudniona przez rodzinę. Do obowiązków „Ta piosenka jest pisana dla pieniędzy! ” – śpiewał ćwierć wieku temu Grzegorz Ciechowski. Pisząc tego maila korci mnie, by zacząć od: ta wiadomość jest pisana dla pieniędzy! Mówiąc wprost: od 10 maja do 7 czerwca prowadzę (z Olegiem) szkolenie dla handlowców. Przez 4 tygodnie towarzyszymy kursantowi dzień w dzień, a on dzięki temu zarabia więcej pieniędzy. Proszę Cię, daj znać tym, których masz obok co żyją z przekuwania relacji na transakcje. Inaczej mówiąc osoby handlujące, obsługujące klientów i prowadzące sprzedaż doradczą. Mamy jeszcze parę miejsc i dobrze by ktoś z nich skorzystał, bo tylko raz do roku robimy to w formule otwartej. Jeśli interesują Cię szczegóły, to czytaj dalej. Lecz jeśli już widzisz, że tego maila po prostu warto podać dalej, a nie wgryzać się w szczegóły to tak zrób. Najważniejsze już wiesz. Teraz opiszę, jak to wygląda, jak działamy i jakie cele stawiamy sobie i każdemu uczestnikowi. Ty osiągniesz Zwiększenie przewidywalności efektów sprzedażowych Zwiększenie koncentracji na wyniku Zmiana postawy z „wynik jest/przyjdzie” na „ja mam wpływ na wynik” Film Nagraliśmy 15 minutowy film, w którym opowiadamy co sprawia, że taki miesięczny program niezawodnie działa: LINK FILM (Wiem, że niektórzy wolą oglądać i słuchać niż czytać) Dla kogo? Jest dobra szkoła tak dla handlowca stawiającego pierwsze kroki i potrzebującego codziennego prowadzenia, jak i dla „starego wyjadacza”, który chce wrzucić swoją robotę na wyższym bieg. Jak to prowadzimy? Każdy uczestnik objęty programem będzie przez 4 tygodnie prowadzony dzień w dzień, w doskonaleniu swoich umiejętności sprzedaży: Program rozpoczyna się od indywidualnego wideo-spotkania; Potem jest kilkugodzinne szkolenie online, a dalej Codzienna poranna odprawa oraz Superwizja dwa razy w tygodniu (na bazie rozmów handlowych, z których trenerzy będą dzień po dniu wyłapywać to co idzie dobrze oraz to co jest do poprawy) Metody pracy Program prowadzi dwóch trenerów, doświadczonych w pracy z siłami sprzedażowymi. Każdy uczestnik będzie przechodził przez taki sam proces opierający się na nabyciu dobrych praktyk komunikacyjnych, przełamaniu barier w swojej postawie wobec sprzedaży, aktywnemu wykorzystaniu materiałów i narzędzi sprzedażowych, wytrwałym ukierunkowaniu na domykanie otwartych okazji biznesowych oraz otwieraniu nowych szans sprzedażowych. Trenerzy Bernard Fruga to autor, trener i mentor biznesu. Jego specjalizacją jest łączenie obszaru zarządzania z rozwojem charakteru. Doradza strategicznie, udoskonala zarządzanie, współtworzy modele biznesowe, wdraża mechanizmy budowania zespołów i wyposaża liderów biznesu w wymagane kompetencje. Przez kilkanaście lat pracował na stanowisku międzynarodowym, a większość tego czasu spędził mieszkając w Szwajcarii. W praktycznym działaniu nauczył się co to jest zarządzanie projektami, komunikacja międzynarodowa, szkolenie, wdrażanie rozwiązań, zarządzanie zespołem rozproszonym na różnych kontynentach i tworzenie nowych przedsięwzięć od Sydney, poprzez Belgrad, aż po Puerto Rico. Był też globalnym konsultantem amerykańskiej korporacji Nielsen, gdzie łączył business development z porządkowaniem procesów biznesowych. Jest certyfikowanym przez MATRIK trenerem zarządzania. Posiada poświadczenie ABW bezpieczeństwa do informacji oznaczonych klauzulą „TAJNE”. Ma dyplom psychologa KUL, w czasie studiów specjalizował się w psychologii przemysłowej (później nazywanej psychologią biznesu). Napisał „ISRIKUZ II. Skuteczny manager”, „ISRIKUZ. Pogodne przywództwo”, „Alfabet ogarniania”, „Eventworking” oraz „Od przedszkola do Doliny Krzemowej”. Oleg Prybylo – trener biznesu, menedżer, konsultant TOC Doświadczenie zawodowe: Socjocybernetyk, trener biznesu, doświadczony menedżer. Przez dwanaście lat budował i rozwijał zespoły w kraju i za granicą. Uczestniczył w rozbudowywaniu sieci handlowych w Moskwie, Kijowie, Białorusi, Czechach. Wdrażał i rozwijał know how zespołów w branży poligraficznej, rolniczej, elektrycznej, IT. Licencjonowany konsultant w zakresie Teorii Ograniczeń. Doradca kadry menedżerskiej w zakresie zarządzania operacyjnego. Specjalizacja: Diagnostyka głównego ograniczenia w systemie biznesowym. Rozwój zdolności menedżerskich wspierających osiągnięcie postawionego celu. Doradztwo i szkolenie sił sprzedażowych w B2B. Wykształcenie: Magister socjologii (specjalizacja – socjocybernetyka), Uniwersytet im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Trener Biznesu certyfikowany przez House od Skills. Certyfikowany konsultant TOC certyfikowany przez TOC Consulting Goldratt School. Doświadczenie w obszarze szkoleń sprzedażowych: Ma bogate doświadczenie w uruchamianiu biur sprzedaży, rozwoju pracowników działów sprzedażowych. Jednym z najbardziej spektakularnych przykładów jest firma Edica Sp. z gdzie realizował warsztaty i konsultacje, dzięki którym w najtrudniejszych czasach kryzysu sprzedaż nie tylko utrzymała się w dobrej kondycji, ale również nie został utracony żaden cenny pracownik działu. Inwestycja Inwestycja w takim modelu to 6000zł+vat za uczestnika za 4 tygodnie. Kontakt Telefon: + 48 600888862 Mail: kontakt@ Strona: Pogodnie pozdtawiam, Bernard 20-minutowe wideo Materiał wideo pt. Jak wybrać bieżnię do biura: Spis treści: 00:00 Nim kupisz do biura bieżnię… 01:07 Bieżnia, czy świeże powietrze? 02:15 Składana, czy nieskładana? 03:24 Szybka, czy powolna? 04:30 Krótka, czy długa? 05:40 Podnoszona, czy płaska? 06:50 Markowa, czy no-name? 08:00 Nowa, czy używana? 09:10 Do 1000zł? 10:20 Do 2000zł? 11:26 Do 3000zł? 12:29 Do 4000zł? 13:40 4000zł+? 14:50 Jakiej marki? 16:00 W jakim sklepie? 17:05 Z jakimi funkcjami? 18:15 Co z tabletem przy bieżni? 19:20 Co z aplikacją iFit? 20:33 Jak to wpłynie na rachunki za prąd? 21:34 Podsumowanie Felieton Lubię spotkania chodzone. Pójść na spacer, zrobić kilka rundek, przedyskutować to, co trzeba, potem wrócić do biurka i zanotować główne punkty. Taki styl spotkań jest mi najbliższy. Od marca 2020 jest to utrudnione, bo praktycznie cały mój biznes przeniósł się w świat on-line. Jednak znalazłem rozwiązanie. Pół roku i kilka kilogramów później? . 130 241 326 409 3 350 367 156

ta piosenka jest pisana dla pieniędzy