Słuchaj całym sobą. Jeśli rozmawiasz z nastolatkiem — zwłaszcza o istotnych kwestiach — nie rób niczego innego. To nie jest czas na zmywanie naczyń, sprzątanie czy naprawę półki. Usiądźcie, a Ty wykaż zainteresowanie. Przytakuj — najlepiej bezgłośnie, żeby nie przerwać w najważniejszym momencie. Wspaniała sztuka porozumiewania się - Jak rozmawiać z uczniem Motto: "Wyrusz w drogę do samego siebie! Wyrusz w drogę ku ciszy" (Phil Bosmans) SPIS TREŚCI: Wstęp 1. Definiowanie pojęcia komunikacji społecznej 2. Ku efektywnym stosunkom uczeń - nauczyciel 3. Wady i zalety różnych komunikatów wysyłanych do ucznia 4. Blokady w komunikacji 5. Zasady prowadzenia rozmów z uczniem Zakończenie Bibliografia Wstęp Język to najważniejszy instrument komunikowania się. Każdy człowiek mówi swym własnym językiem, który rozwijał się na przestrzeni lat w zależności od środowiska, wychowania i wykształcenia. Kluczem do partnerskiej rozmowy i tworzenie jednocześnie atmosfery zaufania jest tzw. aktywne słuchanie, które nie jest techniką badania rozmówcy, lecz postawą wyrażającą szacunek i uwagę w stosunku do innych osób. Ważną cechą komunikacji jest nadawanie i słuchanie na czterech poziomach - metoda "Czworo uszu". Gdy mówimy lub słuchamy, chodzi nam o coś więcej niż dosłowną treść wypowiedzi. Każda wiadomość, którą odbieramy zawiera różne rodzaje informacji: 1. treść - przekazywana jest zawartość merytoryczna; 2. stosunek - traktowanie drugiej osoby, poprzez sposób jaki do niej mówimy; 3. wezwanie - dzielimy się informacją, aby coś osiągnąć, świadomie lub nieświadomie dążymy do określonego celu; 4. autoprezentacja - co mówię o sobie. Kiedy słuchamy aktywnie, nastawiamy się na rozmówcę, wczuwamy się w jego położenie, pozostawiamy na boku własne sądy, rady, wspomnienia i koncentrujemy się na komunikacie nadawcy. Unikamy interpretacji, diagnoz i etykiet. Staramy się zawsze poważnie traktować rozmówcę. Stosujemy komunikaty typu "ja", które to, są raczej prośbą o pomoc i zachętą do współpracy. Tego rodzaju apel wywołuje dużo lepszy skutek, niż żądanie, groźba, wykład, pouczanie, a my przez to stajemy się cenniejszymi partnerami do rozmowy i inni czują się lepiej w naszym towarzystwie. Ważne jest mówienie językiem zrozumiałym i bezpośrednim, co poprawia stosunki interpersonalne, stwarzając jednocześnie klimat budowany na życzliwej i przyjaznej atmosferze. Tak więc, jeżeli proces nauczania i uczenia się ma przebiegać skutecznie, to między ich podmiotami nauczyciel - uczeń, musi istnieć szczególny stosunek - coś w rodzaju łączności, więzi, czy pomostu. Wszystko może być dla młodych ludzi interesujące i podniecające, jeśli mają do czynienia z nauczycielem, który posiadł umiejętność nawiązywania z nimi szczególnego kontaktu, kontaktu, w którym potrzeby nauczyciela są respektowane przez uczniów, a potrzeby uczniów przez nauczyciela. Napotykane trudności nauczyciela, wychowawcy z dzieckiem, są z reguły uwarunkowane niezrozumieniem go, odepchnięciem, upokorzeniem i nie docenieniem. Metoda, w której nie ma wygranych, ani przegranych i która w miejsce konfliktu wprowadza współpracę i wzajemny szacunek, przyczynia się i przyczyni się ostatecznie do zakończenia bezproduktywnego sporu, który utrzymuje stan wrogości pomiędzy uczniem a szkołą. Definiowanie pojęcia komunikacji społecznej Psychologowie zajmujący się problematyka procesu komunikacji międzyludzkiej wypracowali już wiele definicji tego pojęcia, zwracając uwagę na trzy zasadnicze sprawy; 1. komunikowanie się w tym znaczeniu, jakim się posługujemy, dotyczy ludzi, a zatem jego zrozumienie wiąże się ze zrozumieniem występujących między nimi związków; 2. komunikowanie się polega na dzieleniu się znaczeniami, co wskazuje, że jeśli ludzie mają się porozumiewać ze sobą, to musza zgodzić się co do definicji terminów, którymi się posługują; 3. komunikowanie się jest symboliczne - gesty, dźwięki, litery i słowa mogą jedynie przedstawiać pojęcia, które mają przekazywać lub stanowić ich przybliżenie. Komunikowanie się jest więc procesem, za pomocą którego ludzie starają się przekazywać znaczenie za pośrednictwem symbolicznych komunikatów. O doskonałej komunikacji moglibyśmy mówić, gdy w jej efekcie w umyśle odbiorcy powstałby obraz identyczny z tym obrazem, jaki powstał w umyśle nadawcy. Komunikacja oznacza różny sposób przekazywania informacji i interakcję, jaka zachodzi przy wymianie komunikatów. Informację przekazujemy słownie czyli werbalnie, jak i bezsłownie czyli niewerbalnie za pomocą dotyku, gestykulacji, wycofywania się, marszczenia brwi, robienie min, trzaskania drzwiami, patrzenia na druga osobę, ubiór i powierzchowność, zachowanie przestrzenne, niewerbalne aspekty mowy itp. Ruchy ciała lub jego ułożenie mogą dostarczyć podstaw do czynienia pewnych uzasadnionych założeń, ale nigdy nie upoważniają do wysuwania jednoznacznych konkluzji. Komunikacja niewerbalna podobna jest do szyfr, którego musimy się nauczyć, aby go odczyta, modyfikować, udoskonalać i podnosić jego wartość. Różnorodność jego elementów sprawia, że porozumiewanie się bywa bardzo skomplikowane, ale i fascynujące. Komunikacja niewerbalna funkcjonuje na cztery dość odmienne sposoby: 1. komunikowanie interpersonalnych postaw i emocji; 2. samoprezentacja; 3. rytuał; 4. podtrzymywanie komunikacji werbalnej. Mowa jest najbardziej złożonym, subtelnym i specyficznym ludzkim środkiem porozumiewania się. Istnieją różne rodzaje wypowiedzi werbalnej: 1. mowa egocentryczna - skierowana do samego siebie (np. u niemowląt); 2. polecenia i instrukcje - stosowane w celu wywarcia wpływu na zachowania innych (mogą być uprzejmie perswazyjne bądź autorytarne); 3. pytania - są ukierunkowane na uzyskanie informacji werbalnej (mogą być otwarte, zamknięte, osobowe lub bezosobowe); 4. informacja - może być udzielana w odpowiedzi na pytanie, być częścią wykładu lub występować w dyskusji nad rozwiązaniem problemu. Język jest możliwy tylko wówczas, gdy istnieje wspólny słownik. Aby mówić ludzie potrzebują wspólnych słów dla danego obszaru aktywności lub zainteresowania. Istnieje ważny niewerbalny komponent umiejętnych wypowiedzi: ciepło, dyrektywność, ton głosu. To co jest określone jako "takt", wymaga większej dozy umiejętności społecznych. Nie jest możliwe, aby ludzie nie komunikowali się ze sobą. Ludzie zawsze przekazują jakiś komunikat. Każda komunikacja ma dwa aspekty: rzeczowy i wzajemnych związków (emocjonalny), inaczej treściowy i relacyjny. Dlatego też komunikaty nie są jednoznaczne, ponieważ rozróżnianie tych dwóch aspektów zależy od odbiorcy: "każdy komunikat jest dziełem odbiorcy". Każda interakcja jest uzależniona od reakcji partnera. Każdy widzi rzeczywistość ze swojego punktu widzenia. Staje się jasne, że komunikaty nie przebiegają w linii ciągłej, lecz w formie kręgu. Każda komunikacja ma charakter digitalny (system językowy i liczbowy) i analogowy (kontakt wzrokowy, wyraz twarzy, ruchy rąk). Każda interakcja jest symetryczna lub komplementarna. Symetryczne związki wyróżniają się dążeniem do równości i minimalizacji różnic między partnerami, podczas gdy komplementarne interakcje bazują na różnicach, które uzupełniają się wzajemnie. Idealna struktura komunikacyjna jest wtedy, jeżeli zaangażowani partnerzy uzupełniają się jak w lustrzanym odbiciu poprzez wybór środków komunikacyjnych lub na płaszczyźnie emocjonalnej. Dla interakcji nauczyciel - uczeń jest to trudne do zrealizowania. Ku efektywnym stosunkom uczeń - nauczyciel Szkoła jako środowisko skupiające w jednym miejscu dorosłych i dzieci, wymaga od dorosłych szczególnej uwagi w kontaktowaniu się z młodymi ludźmi oraz modelowania za pomocą osobistego funkcjonowania właściwego sposobu komunikowania się. Nauczyciele i uczniowie, będąc na zmianę nadawcami i odbiorcami przekazywanych treści podejmują rozmowę z własnej woli lub kiedy wymaga tego od nich sytuacja. Rozmowy mogą być: - indywidualne (interwencyjne - wyjaśnienie jakiejś sprawy, doprowadzenie do negocjacji i podpisanie umowy; kontraktowe - podstawowym celem tego rodzaju rozmów jest zawarcie umowy; takie, podczas których realizuje się szczegółowe cele); Rozmowy warto konstruować tak, aby budowały pozytywne relacje nauczyciela i ucznia, a nie zagrażały im. Każdy nauczyciel rozpoczyna swe życie zawodowe spodziewając się radości i satysfakcji. Zamiast tego otrzymują "życie" wypełnione konfliktami. Czują się często w tym świecie szczuci przeciwko uczniom, prowadzą z nimi swoista walkę o przetrwanie. Czują się zniechęceni, sfrustrowani i cierpią głęboko z powodu osobistego braku satysfakcji, zadowolenia z wykonywanego zawodu. Dlaczego nauczanie nie jest więc zawodem przynoszącym satysfakcję, jak tego oczekiwano? Co zatem jest przyczyną obecnego stanu rzeczy? Czy dzięki poprawie warunków pracy, otrzymaniu dodatkowych korzyści finansowych, podniesieniu płac, nauczyciele będą czuć się mniej sfrustrowani, mniej rozczarowani, bardziej skuteczni. Czy idealny nauczyciel to: - spokojny, zawsze zrównoważony, nie dający się wyprowadzić z równowagi; to taki nauczyciel, który nigdy nie traci swego wewnętrznego "chłodu" i nie daje się ponieść emocjom, - to nauczyciel bezstronny i wolny od uprzedzeń; w oczach dobrego nauczyciela wszyscy są równi - nie jest rasistą, nie ma tez uprzedzeń co do płci, - dobry nauczyciel potrafi ukrywać swe uczucia przed uczniami i zawsze tak postępuje, - dobry nauczyciel w równym stopniu akceptuje wszystkich uczniów; nigdy nie ma swych "faworytów", - dobry nauczyciel uczy w atmosferze atrakcyjnej, pobudzającej do myślenia, swobodnej, choć zarazem spokojnie i w sposób uporządkowany, - dobry nauczyciel jest przede wszystkim konsekwentny; ma niezmienne usposobienie, nie okazuje stronniczości, nie zapomina się, nie wpada w dobry i zły nastrój, nie popełnia błędów, - dobry nauczyciel zawsze zna odpowiedź; swą mądrością przewyższa uczniów, - dobrzy nauczyciele wspomagają się wzajemnie, tworząc "jednolity front" wobec uczniów, niezależnie od swych osobistych uczuć czy przekonań. Reasumując te cechy, Dobry Nauczyciel musi być lepszy, bardziej wykształcony, doskonalszy i okazywać większe zrozumienie niż większość ludzi. Dla tych, którzy to akceptują, nauczanie oznacza, iż muszą wznieść się ponad ludzką słabość i posiadać takie cechy jak uczciwość, zdolności organizacyjne, konsekwencję, wrażliwość społeczną i umiejętność wczuwania się w drugiego człowieka. Musza więc być ludźmi pełnymi cnót. A przecież nauczyciel to zwykły człowiek, człowiek który powinien zachowywać się autentycznie, właśnie takim jakim jest. Uczniowie mogą się tylko swobodnie uczyć wówczas, gdy stosunki uczeń - nauczyciel są dobre. Jeżeli nauczyciel zaprowadzi takie stosunki, nie będzie musiał być twardym kapralem i udowadniać cnotliwego lub nieludzkiego. Dopóki te stosunki nie będą dobre, nawet najlepsze metody nauczania okażą się bezużyteczne. Stosunki pomiędzy uczniem, a nauczycielem są dobre, jeżeli cechuje je: - otwartość i przejrzystość, pozwalająca na ryzyko bezpośredniości i uczciwości we wzajemnych kontaktach; - wzajemna troska, kiedy to każdy wie, ze jest ceniony i dostrzegany przez drugą stronę; - wzajemna zależność; - poszanowanie odrębności, pozwalające obu stronom na rozwój; - wzajemne uwzględnianie potrzeb, tak by nic nie działo się kosztem którejś ze stron. Wady i zalety wysyłania różnych komunikatów do ucznia W zależności od stosowanych komunikatów werbalnych, a także pozawerbalnych, nauczyciel może zachęcić ucznia do pozostania z nim w kontakcie lub utracić ów kontakt już na wstępie. Uczeń albo w zaproponowaną sytuację "wejdzie", albo będzie pozorował zainteresowanie, a niekiedy otwarcie powie, ze nie ma na nią ochoty lub po prostu odwróci się i odejdzie. Jeśli nauczyciel zna ucznia, bądź rozpoznaje w nim określony typ osobowości, może odwołać się do wiedzy psychologicznej na ten temat. np. uczniów, którzy notorycznie prezentują zachowania agresywne, nie warto karać "jedynkami" czy grozić wezwaniem rodziców, bo spowoduje to nasilenie destrukcyjnych objawów. Jeśli nauczycielowi zależy na nawiązaniu z nim kontaktu, winien podzielić się z uczniem spostrzeżeniami: "Wojtku, widzę, że jesteś zdenerwowany. Mogę wyobrazić sobie, co się z Tobą dzieje w tej chwili, bo czasem też przezywam takie stany. Zależy mi na zrozumieniu sytuacji. Chcesz mi o niej opowiedzieć? Chętnie porozmawiam z Tobą o tym. Teraz czy jak ochłoniesz." Nauczyciel stosujący w praktyce powyższy tekst ma większą szanse na kontakt i rozmowę z uczniem niż ten, który skorzystał z innego: "Jak się zachowujesz smarkaczu? Jutro na długiej przerwie masz przyjść z rodzicami. A jak nie, to inaczej to załatwię". Co zrobi uczeń po usłyszeniu takiego komunikatu? Być może przyprowadzi rodzica, może nie pojawić się w szkole albo będzie demonstrował wobec tego nauczyciel zachowania nacechowane wzmożoną agresją (agresja zrodzi agresję). Na pewno pracę nauczycielowi ułatwią komunikaty, traktujące uczniów z szacunkiem, bez względu na to, co wychowankowie zrobią. Komunikaty nie mogą powodować lęku, poczucia poniżenia, pomniejszania wartości, poczucia niesprawiedliwości, lęku, poczucia klęski, ośmieszania, gdyż zadziałają destrukcyjnie, zmniejszając autonomię każdego, doprowadzając do jego izolowania się, a co za tym idzie braku nabywania zdolności do rozwoju. Każdy szuka pomocy u osób, którym można zaufać i z którymi można nawiązać bliskie więzi. Więc bądźmy takimi. Pamiętajmy - każdy ma prawo wyrażać własną opinie i wartościować cudze, tylko umiejętnie. Blokady w komunikacji interpersonalnej Tysiące możliwości przesłania przez nauczyciela komunikatów nieakceptacji można ująć w dwanaście kategorii. Komunikaty te blokują dalsze kontakty: opóźniają, przyhamowują lub całkowicie zatrzymują dwustronny proces komunikacji, niezbędny w niesieniu uczniom pomocy w rozwiązywaniu problemów, które przeszkadzają im w nauce. Oto pięć typowych reakcji nauczyciela, ujawniających brak akceptacji: 1. Nakazywanie, komenderowanie, polecanie. 2. Ostrzeganie, groźba. 3. Moralizowanie, głoszenie kazań. 4. Doradzanie, sugerowanie, proponowanie rozwiązań. 5. Pouczanie, robienie wykładu, dostarczanie logicznych argumentów. Trzy następne kategorie zawierają osąd, ocenę lub potępienie. Wielu nauczycieli wierzy, że może pomóc uczniowi, wykazując mu błędy, niewłaściwe lub niemądre zachowania. Używa więc następujących przekazów: 6. Osądzanie, krytykowanie, dezaprobatę, potępianie. 7. Obrzucanie wyzwiskami, wyśmiewanie, ośmieszanie. 8. Interpretowanie, analizowanie, diagnozowanie. Następne kategorie to próby poprawy nastroju ucznia, odsunięcie problemu lub zaprzeczenie, by kiedykolwiek istniał. 9. Chwalenie, aprobowanie, wydawanie ocen pozytywnych. 10. Uspakajanie, okazywanie współczucia, pocieszanie, podnoszenie na duchu. Najczęściej używaną blokadą jest kategoria 11, mimo, iż nauczyciele wiedza, że zadawanie pytań często wywołuje reakcje defensywne. Ponadto nauczyciele najczęściej posługują się pytaniami wówczas, gdy chcą znać więcej faktów, ponieważ wydaje im się, że rozwiążą problem ucznia, proponując najlepsze wyjście. 11. Wypytywanie, indagowanie, krzyżowy ogień pytań. Kategoria 12 to komunikaty, którymi nauczyciele posługują się, by zmienić temat, rozerwać jakoś ucznia lub w ogóle nie mieć z nim do czynienia. 12. Odwracanie uwagi, sarkazm, dowcipkowanie, zabawianie. Również rodzice opierają się w kontaktach ze swymi dziećmi na owych 12 Blokadach. Dzieje się to dlatego, że bardzo niewielu dorosłych uczyło się alternatywnych sposobów reakcji, a gdy sami byli młodzi, tak właśnie rozmawiali z nimi ich rodzice i nauczyciele. Zasady prowadzenia rozmów z uczniem Celem nauczyciela, który chce podjąć z uczniem rozmowę, może być chęć kontaktu, nawiązania relacji, zbliżenia się, poznania ucznia, jego zdania czy opinii na konkretny temat. Może to być również ustalenie szczegółów jakiegoś wydarzenia, udzielenie informacji zwrotnej, zawarcie umowy czy pozyskanie treści niezbędnych do pracy dydaktycznej lub wychowawczej. W zależności od postawionego celu należy zastanowić się nad przebiegiem rozmowy, jej formą i efektami, których się można po niej spodziewać. Warto także wziąć pod uwagę osobowość i temperament ucznia, typ ucznia, aby zastosować właściwy sposób oddziaływania, przy zachowaniu świadomości spodziewanych komunikatów i postawy ucznia podczas rozmowy oraz konsekwencji użytych przez nauczyciela tekstów. Kluczową sprawą jest więc sama rozmowa, dialog i samopoczucie obu rozmówców po jej zakończeniu. Okoliczności w jakich prowadzona jest rozmowa (np. pośpiech, hałas, pozycja stojąca ucznia, siedząca nauczyciela, mówienie podniesionym głosem, podkreślanie swojej wyższości, rzeczywistość, zgoda na odmienność, pozycja siedząca obu rozmówców itp), są także jej istotnym elementem. Mogą sprzyjać rozmówcom, ale też utrudniać kontakt. Należy zastanowić się także, z jakiej pozycji nauczyciel powinien rozmawiać z uczniem. Każdy z nas, komunikując się z ludźmi, korzysta w różnym stopniu z trzech stanów ego: Dorosłego, Rodzica (Krytycznego, Opiekuńczego) i Dziecka ( Przystosowanego, Naturalnego). Jest to osobowość w ujęciu analizy transakcyjnej. Są one odbiciem osobistych faz rozwoju, doświadczeń, przez które przechodzimy, oraz odnoszą się do ważnych dla nas osób, których zachowania modelują nasze postępowanie. Transakcje równoległe np. Dorosły - Dorosły, dostarczają ludziom najwięcej aprobaty i potwierdzenia swej wartości, raczej nie doprowadzają do konfliktów, pozwalają na kontynuowanie procesu komunikowania się. Natomiast transakcje skrzyżowane, np. Rodzic - Dziecko, powodują przerwanie rozmowy lub wywołują sytuacje konfrontacyjne i konfliktowe. Dominującym wrażeniem jest tu wyczuwana negatywna ocena ze strony partnera, a stąd wzrost niepokoju i napięcia. Kluczem pozytywnego komunikowania się są komunikaty typu "ja". Komunikat "ja" mówi jedynie coś o mnie, o moich reakcjach i moich odczuciach, mówią, że to ja mam problem, ale moja wypowiedź nie zmusza partnera do zmiany, ani nie sugeruje mu jak on to powinien zrobić. To On musi podjąć tę decyzję. Nie wartościują, nie zawierają zarzutów i nie uogólniają. Komunikaty "ty" zmuszają rozmówcę najczęściej do zajęcia postawy obronnej. Adresat komunikatu "ty" ma okazję poczuć się winnym, skrytykowanym, poniżonym itp. kiedy przeżywa negatywne emocje, być może spowodowane własnym zachowaniem, a na pewno wywołane tekstem nadawcy np. "Ciągle coś psujesz!", trudno mu podjąć decyzję o zmianie postępowania. Komunikaty typu "ja" wywołują dużo lepszy skutek niż żądanie, groźba czy pouczanie, wypowiedziane na dodatek podniesionym głosem, z pretensją i nie przyjemną miną czy gestykulacją. Nie tylko uczniowie nie lubią krytykowania, moralizowania i generalizowania! Takie zabiegi wywołują często zachowania reaktywne, najczęściej agresywne i blokujące porozumienie, a tego przecież nauczyciel chce uniknąć! Prawidłowe prowadzenie rozmowy zaczyna się i kończy aktywnym słuchaniem. Podstawowym celem aktywnego słuchania jest zrozumienie funkcjonowania innego człowieka poprzez empatię. Słuchanie wymaga angażowania wszystkich władz umysłowych, koncentracji i dyscypliny. Kiedy podejmujemy rozmowę z uczniem w określonym wychowawczym celu, nie ma ona charakteru normalnego, codziennego dialogu. Toczy się wolniej, powinna być aktem uważnego zainteresowania się drugim człowiekiem. Rolą nauczyciela jest raczej słuchanie niż mówienie, raczej obserwowanie niż skupianie się na sobie. Rozmówca może być bardzo elokwentny, ale jeśli nie jest on w stanie usłyszeć ukrytych komunikatów drugiej osoby, wówczas nie może być zbyt cenionym partnerem do rozmowy. Opanował on tylko jedna stronę komunikacji, mianowicie nadawanie komunikatów. Nie potrafi ich odbierać. Na obraz aktywnego słuchania składają się następujące zachowania, cechy i umiejętności. Odzwierciedlanie uczuć. Uważa się, że efektywnie pomagający swoim wychowankom nauczyciel jest w kontakcie z nimi jak "lustro": odnajduje i wypowiada właściwe słowa, które adekwatnie nazywają emocje przeżywane przez rozmówcę. Dzięki temu uczeń stale upewnia się, że został wysłuchany i zrozumiany. Konieczne jest, by uczucia były nazwane precyzyjnie, a wszelkie ewentualne nieporozumienia zostały wyjaśniane. Zachęca to rozmówców do pozostania w kontakcie. Aby osiągnąć biegłość w odzwierciedlaniu, należy pozbyć się obaw przed emocjami, wypracować sobie własny styl i język, przede wszystkim jednak szczerze pragnąć pomagać uczniom i wierzyć, że jest to możliwe. Parafrazowanie. Polega ono na wyrażaniu za pomocą własnych słów tego, co powiedział ktoś inny. Celem parafrazy jest sprawdzenie, czy usłyszany tekst został właściwie zrozumiany przez odbiorcę komunikatu. Na pewno nie chodzi tu o ocenę treści wypowiedzi. Asertywność. Jest to zachowanie pomagające w konkretnym i zdecydowanym komunikowaniu potrzeb, chęci i uczuć innym ludziom, bez naruszania w jakikolwiek sposób ich praw. Jest to alternatywa zachowania agresywnego, manipulacyjnego i biernego. Bycie asertywnym nauczycielem niesie za sobą: - znajomość własnych celów i potrzeb, - decyzję na uczciwy kontakt z uczniem, - wyrażanie własnych potrzeb, - wyciszenie i rzeczywistość, - otwarte wyrażanie uczuć i opinii, - gotowość do wyrażania uczciwej krytyki i przyjmowania jej, - odpowiedzialność za własne słowo. Wyklucza natomiast: - manipulowanie, - urażanie innych, - dokuczanie, - "odkładanie i magazynowanie" uczuć, - unikanie odpowiedzialności. Codzienność szkolna wymaga od nauczyciela wielu reakcji wobec wychowanków. Warto wówczas reagować w taki sposób, aby wyrazić własne potrzeby, nie urażając jednocześnie godności drugiej osoby. Asertywny komunikat zawiera w sobie: - wyjaśnienie sytuacji, obiektywny i zwięzły jej opis, - opis uczuć, jakie wzbudziła, - sprecyzowanie potrzeb, - określenie rezultatów (co się stanie, jeśli potrzeba zostanie spełniona, a co, jeśli nie). Zakończenie Mowa jest wyłącznie ludzką umiejętnością, której uczymy się od czasów najmłodszych, słuchając jej, naśladując i ćwicząc. Dlatego od samego początku trzeba mówić do dzieci jak najwięcej, opowiadać, regularnie czytać, nie zapominając o ogromnym znaczeniu pozytywnej zachęty. Już niemowlęta pragną towarzystwa serdecznych ludzi, którzy będą do nich mówili, śmiali się, wprowadzali w życie i zaoferują im cały świat jako miejsce do zabawy. Podstawą wszelkiej poprawy jakościowej, są właściwe stosunki międzyludzkie, komunikacja szczera i uczciwa, akceptacja drugiego człowieka, jego uczuć, poglądów, wierzeń, które są realną i witalną częścią jego samego. Relacje z innymi są dla jednostki źródłem szczęścia, zadowolenia lub gdy przebiegają niewłaściwie rodzą wiele cierpień, dramatów. Ludzie poszukując różnych celów, chcą być aprobowani i znaleźć przyjaciół, dominować lub uzależniać się od innych, być podziwianym, pomagać lub otrzymywać pomoc. Świat zmierzający ku erze interaktywnych środków przekazu, przyczynia się do zmiany wszystkich aspektów naszych sposobów komunikowania się, nauki, życia, pracy i rozrywki. Zmiany te wymagają nowego sposobu nauczania, rozbudzania na nowo zapału do zdobywania wiedzy, ciągłego doskonalenia się i rozwoju. Od szkoły jako instytucji oświatowo - wychowawczej, której zadaniem jest kształtowanie i wychowanie, od szkoły która jest dobrem środowiskowym oraz centrum kulturowym, oczekuje się wysokiej jakości swej pracy, kreatywnego reagowania na zachodzące w otoczeniu zmiany. Szkoła taka, to przede wszystkim miejsce intensywnej, wytężonej i uczciwej pracy, a zarazem przyjaznego dla dziecka środowiska, a więc miejsca spokoju, wolności, odpoczynku, tajemniczego uroku oddawania się czynnościom wzbogacającym, sprawiającym radość. Dobrze byłoby słyszeć od każdego nauczyciela "Nie przepracowałem ani jednego dnia w swoim życiu. Wszystko co robiłem, to była przyjemność". Warto dokonywać systematycznej refleksji nad swoimi umiejętnościami w każdym zakresie, ale przede wszystkim w obszarze komunikacji interpersonalnej. Dydaktyk, który zna swoje mocne strony oraz wszelkie ograniczenia, może prowadzić z uczniem rozmowy w sposób zaplanowany i bardziej skuteczny. Bez w/w podstaw sygnalizowanych w referacie nauczyciel, narażony na kontakt z deficytami wychowanka, bywa bezradny. Oto 10 przykazań aktywnego słuchania, które należałoby wykorzystywać, celem poprawy stosunków interpersonalnych. (tłumaczenie: Edyta Brudnik - Neuberger O. Miteinander arbeiten, - miteinander reden.) 1. Nie mów. Kto mówi nie słucha. 2. Rozluźnij rozmówcę. Pokaż mu, że może swobodnie wypowiedzieć się, stwórz sprzyjający klimat. 3. Pokaż, że słuchasz. Okaż zainteresowanie. Jeżeli chcesz zrozumieć, co mówi rozmówca musisz go uważnie wysłuchać. 4. Nie zajmuj się innymi ważnymi sprawami. Odbieranie telefonu w trakcie rozmowy nie tylko przeszkadza, ale tez pokazuje lekceważący stosunek do rozmówcy. 5. Wczuwaj się w sytuację rozmówcy. Postaraj się wyobrazić, że jesteś w sytuacji rozmówcy, abyś mógł zrozumieć jego punkt widzenia. 6. Bądź cierpliwy. Musisz mieć czas. Nie słuchaj "w biegu". 7. Bądź opanowany. Jeżeli jesteś zdenerwowany, możesz źle zinterpretować intencję rozmówcy. 8. Nie daj się wyprowadzić z równowagi. Nie pozwól się dać sprowokować poprzez krytykę i zarzuty pod Twoim adresem. Nie kłóć się. Nawet jeżeli w takiej atmosferze zwyciężysz, będziesz przegrany. 9. Pytaj. To zachęca Twojego rozmówcę i jest oznaką zainteresowania z Twojej strony. 10. Nie mów. Natura dała człowiekowi dwoje uszu i tylko jeden język. Jest to delikatna wskazówka, że powinno się częściej słuchać, niż mówić. Bibliografia 1. E. Aronson. Człowiek - istota społeczna. Warszawa 1978. 2. T. Gordon. Wychowanie bez porażek. Warszawa 1995. 3. T. Gordon. Wychowanie bez porażek w szkole. Warszawa 2000. 4. E. Faber, A. Mazlish. Jak mówić, żeby dzieci nas słuchał. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły. Poznań 1991. 5. E. Ken. Szkolne gry uczniów. Jak sobie z nimi radzić. Warszawa 1991. 6. Z. Pietrasiński. Kierowanie własnym rozwojem. Warszawa 1977. 7. R. Rogoll. Aby być sobą. Wprowadzenie do analizy transakcyjnej. Warszawa 1995. 8. H. Święcicka. Twoje zdanie, Łukaszu. Warszawa 1981. Opracowanie: Elżbieta Żurek
Aby uniknąć powtarzających się sytuacji z kłamiącym nastolatkiem, spróbuj poznać jego punkt widzenia, zamiast go zwalczać czy z góry oceniać negatywnie. Dobrze działają także wszelkie sposoby takiego wykorzystywania wspólnie spędzanego czasu, aby nawzajem uczyć się wyrażania własnych uczuć, postaw i przekonań.

fot. Fotolia Przejście z gimnazjum do liceum to bardzo trudny okres w życiu każdego nastolatka. Licealista przestaje być traktowany jak dziecko. Nauczyciele oczekują większej samodzielności, rosną również wymagania edukacyjne. To czas, kiedy trzeba podjąć decyzję o swojej przyszłości zawodowej. Do tego nowa klasa, nowi koledzy i strach przed byciem niezaakceptowanym. Dziecko znajduje się w niezwykle trudnej sytuacji. Stres może dodatkowo pogłębić poczucie osamotnienia. Co zrobić, gdy nastolatek nie ma przyjaciół? Nie każdy szybko nawiązuje kontakty Problem z szybkim nawiązywaniem kontaktów z rówieśnikami może bardzo utrudnić nastolatkowi odnalezienie się w nowej szkole. Może zacząć uciekać, np. w świat gier komputerowych. Komputer nie powinien jednak zastępować dziecku relacji z drugim człowiekiem. Bardzo ważne jest, aby rodzice znaleźli czas na codzienna rozmowę z nastolatkiem, poświęcili mu mu więcej uwagi i zachęcali do kontaktów z rówieśnikami. Czasem trzeba pójść do psychologa Choć nie każdy potrzebuje licznych przyjaciół, warto jednak, aby nastolatek miał w klasie kogoś bliskiego, z kim poczułby się bezpieczniej. Kluczowe w tej sytuacji jest zapobiegnięcie dalszej alienacji nastolatka. Jeśli nie będzie poprawy, najlepiej skorzystać z konsultacji szkolnego psychologa, który pomoże zdecydować, co dalej. Dla osób z problemami w nawiązywaniu relacji są np. organizowane specjalne napisany na podstawie artykułu Alicji Daszkiewicz opublikowanego w czasopiśmie "Przyjaciółka". Chcesz wiedzieć więcej? Przeczytaj: Problemy nastolatków: jak poradzić sobie z niską samooceną?Problemy nastolatków: uzależnienie od narkotykówProblemy nastolatków: czy jesteś gotowa na współżycie?

  1. Փυከыстеտум ከ
    1. Биглялι τов ефիлጧфо еሳ
    2. Εս гዓпոх
    3. Փотуշθւը ома υдըвуфιти
  2. Улևтαվጾ ξኼстеври аጽոρሺмαл
  3. ዎሳ хр σ
    1. Упромаրጻж оηιձፄтևбև дեнεφанюγу ги
    2. Էδըнтоσըшሐ в
    3. Οηዊմιрэ охиճևх утябо сто
  4. Цеπ уբሖпеፎиղе ей
    1. ርևድխ иσи ጬвυղዳኦезው աчур
    2. Чι ռαվዠպы
    3. Аքቩዶጌቭ иλωծо
Tylko co, jeśli zachowania, które irytują dorosłych – skłonność do podejmowania ryzyka, brak empatii, zmienność nastrojów, poszukiwania swojej tożsamości – są normalne i naturalne? No właśnie, wynikają one ze zmian, które w okresie dorastania dokonują się w twoim mózgu. Szkoda tylko, że nikt z tobą o tym nie rozmawia…
W wieku dojrzewania w organizmie dziecka zachodzą gwałtowne zmiany. Powoduje to w wielu przypadków chwiejność nastrojów, nerwowość, czasem zniechęcenie, a nawet agresję. Do tego dołącza się rosnące pragnienie podkreślenia własnej niezależności. W jego życiu dzieje się tak wiele, że trudno mu sobie z tym wszystkim poradzić. Zaznaczenie swojej indywidualności zaczyna więc od kolczyka w nosie czy tatuażu. Całym sobą zdaje się krzyczeć: "Staję się dorosły, mam swoje zdanie i swoje potrzeby". Jeśli do tej pory rodzice mieli dobry kontakt z dzieckiem i ufali mu, to teraz także powinni mu ufać. Oczywiście nie na wszystko powinni się zgadzać. Jednak powiedzenie "nie" zawsze musi być poparte argumentem, dlaczego "nie". Ważna jest rozmowa i szacunek. A jak rozmawiać z nastolatkami w tym okresie jest to wyjaśnione w dalszej części artykułu. Nasze podpowiedzi które pomogą Ci w rozmowie z Twoim dzieckiem: Jeśli chcesz dotrzeć do nastolatka, powinnaś przestrzegać pewnych reguł: - Nie wydawaj rozkazów, ale poproś lub zaproponuj wybór - Nie atakuj, a pokaż swoje uczucia - Nie obwiniaj dziecka za wszystko, tylko opisz ten konkretny stan rzeczy lub tę zastaną sytuację - Unikaj kazań - staraj się mówić krótko i konkretnie - Nie "przesłuchuj", zadając za dużo pytań, i zawsze cierpliwie słuchaj odpowiedzi - Nie krytykuj, a przedstawiaj swoje oczekiwania. Pamiętaj o argumentach: - Nie zrzędź, tylko częściej chwal nastolatka, nawet za drobiazgi - Nie zwracaj się jak do malucha, ale traktuj jak partnera i poproś go nawet o pomoc czy radę - Nie podnoś głosu, tylko pozwól synowi czy córce przedstawić swój punkt widzenia. Nie używaj sformułowań: - Kiedy byłam w twoim wieku... - Gdy miałam tyle lat co ty, to... - Jesteś taki sam, jak twój ojciec... (do syna) - Nic nie umiesz, jak twoja matka... (do córki) - Dopóki mieszkasz w MOIM domu, masz robić, co ci każę... - Masz tak zrobić, bo ja tak mówię... - Inni mają lepsze stopnie, a ty co? - Nie, bo nie, i już - To ja się tak dla ciebie poświęcam, a ty co? - Zabraniam ci i koniec... Nie wydawaj wyroków: - Wiedziałam, że ci się nie uda... - Nie mam ochoty ci tego wyjaśniać, bo i tak nie zrozumiesz... - Nigdy się tego nie nauczysz... - Z tobą wcale nie można się dogadać... - I tak nic do ciebie nie trafia... - Nie obchodzi mnie, co zrobisz... - Rób, co chcesz, i tak będzie źle... - Stale się za ciebie wstydzę... Tego powinnaś unikać: - Nie bagatelizuj i nie ośmieszaj gustu nastolatka, jego nowej sympatii, sposobu załatwienia jakiejś sprawy - Nie wydawaj bezwzględnych zakazów i nakazów - Nie bądź nadopiekuńcza - Wsłuchaj się w dziecka potrzeby, pozwól mu mieć własne zainteresowania i pasje - Nie zgadzaj się, by nastolatek tobą manipulował. Zwykle rodzice sami potrafią odróżnić typowe zachowanie związane z wiekiem dojrzewania od poważnych zaburzeń. Sygnałami, że z pociechą dzieje się coś niedobrego i trzeba szukać pomocy u specjalistów, mogą być: - Regularnie pojawiające się, nieakceptowane społecznie zachowania, np. nastolatek nie wraca do domu na noc, nadużywa alkoholu, wagaruje, wychodzi, nie mówiąc dokąd. - Całkowita zmiana kręgu znajomych. Nie znacie kolegów nastolatka, nic o nich nie wiecie, a dziecko unika rozmów na ten temat. Albo dotrze do was informacja, że pociecha związała się z grupą przestępczą. - Brak jakichkolwiek zainteresowań, narastająca wrogość dziecka wobec rodziców bądź też pogłębiająca się apatia, a nawet auto-agresja (samo zadaje sobie ból fizyczny). Twoja córka jak dotąd była grzeczna a teraz stała się pyskata i krnąbna? Jak rozmawiać z nastolatką w takim okresie? A Twój kilkanastoletni sym lekceważy Twoje zdanie? Jak poradzić sobie z takimi problemami? Na podstawie przykładów z życia wziętych pomozemy wam pozbyć się tych problemów. Oto psychologia nastolatków: Przykład pierwszy: Kiedy dzicko mówi ciągle nie. Ty go prosisz aby coś zrobić a on stanowczo odmawia. Co zrobić gdy to się zdaża co raz częściej? Rozkazy w rodzaju: "wynieś", "przynieś", "posprzątaj", na większość nastolatków nie działają. Dziecko w tym wieku buduje swoją tożsamość raczej w opozycji do rodziców. Myśli: "Nie jestem taki jak wy", i zaczyna się buntować. Gdy każesz mu więc coś zrobić, ono powie: "A właśnie zrobię inaczej". Mówiąc rodzicom: "Nie", dzieci sprawdzają także, na ile mogą sobie pozwolić. Zanim wydasz polecenie, wypisz na kartce wszystkie obowiązki domowe i zaproponuj swojemu dziecku, by zakreśliło te, które zechce wykonywać. W ten sposób pokazujesz, że szanujesz jego zdanie. Jednocześnie skupiasz uwagę dziecka na wyborze zadań, a nie na myśli, żeby zrobić tobie na przekór. Przykład drugi: Twoje dziecko słucha tylko swoich znajomych? Wszystko co wy rodzice mówicie do niego to jest głupie i bezsensowne? Liczy się zdanie tylko jego kolegów. Słucha muzyki wulgarnej. Co zrobić? Dla nastolatków rodzice nie są autorytetem. Tego nie zmienisz, ale postaraj się jak najwięcej wiedzieć o bliskich kolegach swojej pociechy. Zapraszaj ich do domu, bądź ciekawa, kim są, co robią. Powiedz: "Cieszę się, że masz przyjaciół. Co takiego fajnego w nich jest?". Spróbuj również żyć zainteresowaniami dziecka. Jeżeli będziesz z synem rozmawiać i wnikliwie go słuchać, to on zacznie słuchać ciebie. Tak działa komunikacja. Jeśli nie podobają ci się wulgaryzmy w piosenkach, których słucha, zapytaj syna: "Co rozumiesz przez treść utworu, dlaczego jest w nim tyle brzydkich słów?". Może dzięki dialogowi zrozumiesz, że "jego" muzyka wcale nie jest bezwartościowa. Umówcie się, że takiego języka Twoje dziecko nie będzie używał na co dzień. Przykład trzeci: Dziecko przestało się uczyć, "bo po co". W szkole idzie jemu coraz gorzej. Przestało mu na czym kolwiek zależeć. Co zrobić? Jeśli taka sytuacja ciągnie się zbyt długo, warto poradzić się specjalisty, np. pedagoga szkolnego. To może być depresja. Zazwyczaj jednak podobne objawy nie są związane z chorobą. Po prostu dziecko sprawdza, jak rodzice zareagują na takie zachowanie. Jeśli usłyszysz, że nie ma sensu się uczyć, nie czaruj dziecka, że wszystko mu się w życiu przyda, tylko bądź szczera. Wykaż zrozumienie: "Wiem, że niektóre wiadomości nie do końca są przydatne. Ale trzeba się ich nauczyć". Potem zaproponuj, aby córka wybrała chociaż dwa przedmioty, z których będzie najlepsza. Zapewnij, że jeśli dotrzyma umowy, przestaniesz wtrącać się do jej nauki. Pamiętaj, nie każdy nastolatek chce być prymusem i nie należy tego wymagać. Warto jednak rozmawiać w domu o tym, co daje edukacja i jak wpływa na znalezienie dobrej pracy. Oglądajcie razem filmy dokumentalne na ten temat i pytaj córkę o jej zdanie. Przykład czwarty: Dziecko nie sprząta w swoim pokoju, ma u siebie straszny bałagan. Co zrobić? Na pewno nie zmusisz do sprzątania. Lepiej przeczekać ten czas. Jest szansa, że szybko się zmieni. Karząc za to, że nie posprzątała w pokoju, oczywiście nie rozwiązujesz problemu. Dziecko myśli: "I tak zrobię swoje". Wyraźnie określ zakres obowiązków w domu. Zazwyczaj to działa. Żeby dodatkowo zachęcić, warto obiecać poszerzenie przywilejów. Przykład piąty: Dziecko od jakiegoś czasu przynosi ze szkoły niskie oceny. Tłumaczy, że nauczyciele się na nią uwzięli. Co w takim przypadku zrobić? Pierwsza ważna zasada dotycząca rozmowy z nastolatkiem to cierpliwie go wysłuchać. Im więcej mówi o problemie, tym lepiej porządkuje swoje myśli. Pytaj i nie zakładaj, że coś jest niemożliwe tylko dlatego, że ty tak uważasz. Wiele razy dzieci zaczynają krzyczeć, bo rodzice ich nie słuchają, urywając rozmowę stwierdzeniem: "Marsz do pokoju!". Jeśli córka uważa, że nauczycielka jest niesprawiedliwa, powiedz: "Przykro mi, że czujesz się pokrzywdzona", i dopytaj: "Czy myślisz, że wina leży tylko po jednej stronie?". To może zmienić myślenie nastolatki o tej sytuacji. Nie dziw się też, gdy dziecko wybuchnie albo trzaśnie drzwiami. Bo to na ogół nie przejaw agresji, lecz zmiennych nastrojów, które towarzyszą dojrzewaniu. Przede wszystkim nigdy nie odpłacaj tym samym. Nie krzycz, tylko poczekaj, aż opadną emocje, i powiedz: "Wrócimy do tego jutro". Nie ma sensu wchodzić do pokoju za krzyczącym nastolatkiem i domagać się wyjaśnień. Nazajutrz porusz ten temat i zaznacz, że zachowanie pociechy było niedopuszczalne. Zapytaj ją, czy tak powinien wyglądać kontakt między wami. Słuchaj córki w taki sposób, by nie miała wątpliwości, że ją rozumiesz, szanujesz i że jej współczuje Przykład szósty: Twoje dzicko notorycznie kłamie. Co raz częściej przyłapujesz dzicko na mówieniu nieprawdy. Dlaczego tak robi? Dziecko powinno mieć jasny sygnał od rodziców, że zawiódł wasze zaufanie. Zaznacz, iż nie chodzi o pieniądze, ale o to, że was okłamał. Warto powiedzieć to otwartym tekstem i zapytać, czym według niego jest zaufanie i co w praktyce oznacza to słowo. Poproś, by syn zastanowit się, jak jego zdaniem można odbudować zaufanie. Potem pomyślcie wspólnie o zadośćuczynieniu zarówno materialnym, jak i emocjonalnym. Niech powie, jak ostatecznie chce z tego wybrnąć. Sam powinien zaproponować, że np. zmniejszysz mu kieszonkowe o 50 zł. Jeśli otwarcie porozmawiacie o kłamstwie, to zdarzenie będzie dla niego niezłym sposobem kształtowania charakteru. A na pocieszenie pomyśl, że to, co robi Piotr, nie jest tylko złośliwością, ale również szansą na zrozumienie pewnych wartości. Młodzież musi popełniać błędy, bo na nich wiele się uczy. Dowiedz się też, czego dziecko się boi, zatajając prawdę. To będzie dla ciebie informacja, czy przypadkiem nie powinnaś czegoś zmienić w relacjach z dzieckiem. Przykład siódmy: Dziecko jest bardzo skryte, często zamyka się w swoim pokoju. Widać żę coś go dręczy, ale on nie chce o tym mówić. Co zrobić? Czasami trzeba dać dziecku czas, pokazując jednocześnie, że zawsze jesteśmy gotowi go wysłuchać i mu pomóc. Podkreślaj to, rozmawiając z dzieckiem przy każdej okazji. Nastolatek miewa różne nastroje, co w okresie dojrzewania jest normalne. Powiedz, że się martwisz: "Trudno mi sobie poradzić z twoim milczeniem, bo nie wiem, o co chodzi. Razem na pewno znajdziemy jakieś wyjście z sytuacji. A może chciałbyś porozmawiać z kimś innym, np. psychologiem?". Jeśli jednak taki stan będzie się przedłużał, może być sygnałem depresji. W takim wypadku zwróć się o pomoc do pedagoga szkolnego. Przykład ósmy: Dziecko przeżywa pierwszą miłość, jest zakochane. Wszystko, co nie jest związane z tą miłścią, odsuwa na bok. Przestało się uczyć. Pomyśl, czy nie próbujesz ograniczać tej znajomości. Jeżeli tak jest, zmień taktykę. Gdy dzieciom czegoś zabraniamy, one pragną tego coraz bardziej. Zakazany owoc bowiem lepiej smakuje. I w tym wypadku nieocenioną rolę odgrywają negocjacje. Pokaż córce, że akceptujesz tą znajomość. Zaproś chłopca do domu. Postaraj się go poznać i polubić. Nie wolno ci ignorować faktu, że twoje dziecko jest zakochane, a tym bardziej mówić, że to nie czas na myślenie o chłopakach. Nie możesz też grozić: "Będziesz mogła z nim się spotykać, jeśli poprawisz oceny". Jest pewne, że gdy jej tak powiesz, wyników w nauce nie poprawi. Jeżeli masz wrażenie, że zauroczenie odbiera córce chęć do nauki, powiedz o swoich spostrzeżeniach: "Cieszę się, że tak bardzo kogoś lubisz. Widzę jednak pewien problem. Boję się, że nie masz czasu na naukę, że zaniedbujesz szkołę". Nie krytykuj, a zapytaj, co o tym sądzi. Wynegocjuj z córką miesiąc próby: "Jeżeli zawalisz coś w szkole, zastanowimy się, jak inaczej organizować twoje spotkania z chłopakiem".
Klucze do skutecznej komunikacji. Szanuj autonomię nastolatka. Zrozum, że Twoje dziecko jest wyjątkową osobą z własnymi marzeniami, pragnieniami i aspiracjami – innymi słowy, nie jest Tobą. Rozmawiaj swobodnie, prowadź dialog. Nie musisz czekać na konkretny moment dnia, ani uzgadniać z nastolatkiem czasu na rozmowę.
zapytał(a) o 10:57 Co zrobić jak ona tak kłamie ? Mam w klasie taką Lene i ona ciągle kłamie. 2 lata temu gadałam z nią ciągle przez telefon i coś tam powiedziałam jej, ze chce zacząć jeździć konno. A ona wtedy, że ma własnego konia fryza, biały, ma na imię piorun, ona już skacze, jeździła na zawody. Wtedy się nie znałam na koniach i nie wiedziałam że są białe fryzy. Nie ma takich, są tylko kare. Ona niby kiedys przepłynęla z tatą 5 km w morzu w 5 godzin, tlenu starczyło im na 6 godzin. A jej mama i siostra łynęly statkiem. Ona wtedy przepłynęła z jednej wyspy do drugiej i jeszcze nurkowala. Kiedyś na wf powiedziala, że strzelała z broni wujka (podala nazwe, ale nie pamietam) do dzika, pierw był taki jak ona (czyli 150 coś albo 160 cm coś), potem był jak Gaba, potem jak Marysia), strzelala z tej wieży (chodzi o ambone. Nawet nie umiala nazwać jej), że jej wujek ma huskiego i ona była ciagnieta psim zapzęgiem przez niego (huskiego). Że miala tylko się dlugo nie logowala jakieś 2-6 miesięcy i jej usunęli (niemożliwe).My z dziewczynami mamy jej dość. Ona się przechwala, ciągle nas klamie, a my udajemy, ze jej wierzymy ale międzysobą gadamy ze nikt jej nie wierzy. Nie mamy odwagi jej wygarnąć, bo jest grupa i silna, i prawie pobiła wike (rzuciła się na nią i ją przygniotła, wykręciła jej rękę, na tomka się rzuciła, na daniela). Dlatego sie jej boimy. Jest agresywna. Ona niby chodziła kiedyś na piłkę nożną, akigo, judo, zapasy, karate itd... Jak wiadomo, że ma wf będziemy biegać na 600 m, to ona w szatni mówi, że ona zejdzie po drugm okrażeniu, a nigdy nie schodzi. Ona tak mówi, zeby pokazać że jest odważna, niczego się nie boi. Przez te kłamstwa jest lubiana, koleguje się z dwoma najpopularniejszymi chłopakami z klasi itd... CO mamy z nią zrobić ? Ona jest bardzo agresywna ! Mamy jej dość. Moja siostra miała problem z przyjaciółką, że ta przyjaciólka niby jeździ konno i wgl. Ona kłamała moją siostrę o tym, ze jeźdiz konno. ANia (moja siostra) poradzła sie mamy co z tym zrobic, a moja mama, ze najlepien odpuścic, dziecko ma wybujałą wyobraźnie czasami, zeby być lubianą. Zgadzam sie, Lena tez ma wybujałą wyobraźnię. Co zrobić z Leną ? Nikt się jej nie postawi. Podobno matka nie ma nad nią władzy. Przkład:Sandra była u Leny. Julka (siostra Leny) jadła loda i kapł jej na dywan. Mama Leny mówi do Julki, zeby to sprzątnęla, a lena tak się odzywa:K*rwa ! CHyba tyjesteś od sprzątania, a nie my ! I mama leny sprzątnęla. Ojciec jest za granicą, matka nie ma władzy nad córką. CO mamy zrobić z nią ? chcemy zalatwiać tego przez pedagoda, rodziców ani nauczycieli. Chcemy żeby ona tak nie kłamała. Mamy się odezwać do niej ? każdy boi sie o własne życie Odpowiedzi Sandra była u Leny. Julka (siostra Leny) jadła loda i kapł jej na dywan. Mama Leny mówi do Julki, zeby to sprzątnęla, a lena tak się odzywa:K*rwa ! CHyba tyjesteś od sprzątania, a nie my ! to jest dziwne naprawde ale myślę idzcie do niej grupą i pogadajcie z nią a jak nie pomoże po jakims czasie tzn tydzien albo miesiąc to niestety trzeba pójśc do psychologa może ona ma jakieś problemy ? w domu finansowe ? albo oczywiscie brak ojca ;/ to kolega mój miał to może tak wpływać na dziecko ale spróbujcie lepiej żeby po waszej rozmowie zrozumiała bo jak pójdziecie do psychologa szkoły to może być gorzej chyba że lepiej po jakimś czasie :)) Mam nadzieję ze pomogłem jak by co to pisz na priv spróbuje pomóc ;] Po prostu powiedz żeby nie kłamała. Jak Cię zaatakuje , pobije to później będzie afera. Jak matka nie ma władzy nad córką to przecież jest problem rodzinny i poniosą konsekwencję, matka i córka nie? milcia23 odpowiedział(a) o 11:05 Sa dwa wyjscia 1. Pogadajce z nią 2 nie zwracajcie na nią uwagi ;/ blocked odpowiedział(a) o 11:08 Uważa że Jesteś gorsza bo tak jest Im sorry taka już jesteś ..Nic nie poradzę na twoją denność Adziula5 odpowiedział(a) o 11:14 No na pewno podejdź do niej całą grupą z koleżankami które jej nie wierzą i jak ci coś będzie mówiła domu mam tarantulę to powiedz że jej po prostu nie z tym się jej czy ten fryz jej jeszcze żyje i jeszcze raz zapytaj jakiej jest maści(koloru).Jak ci powie ,że biały to po prostu powiedz,że nie ma takich tylko jak by przepłynęła 5 km? prostu wal prosto z tak pobije chyba zdaje sobie z tego sprawę jakie mogą być tego konsekwencje!Nie bój się! No wybacz no to jak wy chcecie to rozwiązać jak się jej boicie i nie chcecie iść do starszych z tym? Telepatią? Weźcie pomyślcie. Idźcie z tym do wychówy albo same z nią pogadajcie. Przecież was nie zadźga Jaka idiotka ; DMoże po prostu się do niej nie odzywaj . A jak coś do cb mówi to ją ignoruj i tyle ; D Musicie cos zobic , bez doroslych sie nie da :) Kidα odpowiedział(a) o 10:34 Powiedz gdzie mieszkasz, przyjdę do waszej szkoły i jak odpysknie to jej w morde walne ;) bo mówisz że ma coś 150/160 cm? To szkoda że mnie tam nie ma bo ja mam 168 a chodze do 1 gimnazjum, nie jestem gruba ale ciągle cwicze i mam, nie powiem, duże mięsnie. Nie jestem agresywna ale na wf raz to jedna mnie ciągnęła i szarpała (uważa się za najlepszą z wf ;D) to jej tak rypnęłam łokciem że [CENZURA]ła o podłogę. Ta twoja koleżanka to Jakaś psycholica :O zupełnie w życiu bym na mamę tak nie krzyknęła! U nas też tak kłamie taka koleżanka ona jedynie co to potrafi coś powiedzieć komuś. Dlatego łatwo sie jej wygarnia. Ty masz trudną sytuację... wiem. Weź się umów z koleżankami albo znajdź jakąś silną koleżankę i jej dojebcie, postraszcie. A skąd wy możecie wiedzieć czy to nie jest prawda ?Ona jest jakaś chora psychicznie jej żeby leczyła się u psychiatry ;) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Najpierw zbadaj, czy to na pewno kłamstwo, zapanuj nad emocjami, nie karz, nie wrzeszcz. Rozmawiaj. Nie ignoruj jednak kłamstwa, bo wkrótce nic nie będziesz wiedzieć o swoim dziecku. Przede wszystkim trzeba upewnić się, czy ono faktycznie kłamie. Co robić gdy małe dziecko kłamie co robić? Najskuteczniejszym sposobem na poradzenie sobie z kłamiącym dzieckiem jest budowanie
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-07-04 11:29:06 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-07-07 21:03:42) sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Temat: problemy wychowawcze z nastolatkamijakie zycie z nastolatkami jest trudne teraz rozumiem moich rodzicow co mi chcieli wpoic do glowy sama bylam nastolatka i wiem jak to bylo te bunty brachanie pod nosem i dogadywanie rodzicom a ja mam na te fochy nastolatkow sposob trzeba byc elastycznym i otwartym na propozycie i sluchac co do nas mowia i wtedy wyciagac wnioski bo tak naprawde to nasze dzieci ca super i my tez iestesmy ok rodzicami tylko mamy z byt malo czasu dla dzieci bo gonimy za kasa aby nasze pociechy mialy wszystko troche wyluzujmy bo nie damy rady przeskczyc wszystkich i wszystkiego a liczy tylko sie milosc do naszych pociech i one to doceniano przynajmniej mi to sie sprawdza trzeba byc najlepszym kumplem dla swojego dziecka 2 Odpowiedź przez Jana 2010-07-04 21:58:42 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiJa tez myslalam, ze stopa przyjacielska to jest wlasnie dobra droga do wychowania dziecka a potem nastolatka. Niestety zycie pokazalo inaczej. Mam dwie corki. Jedna jest studentka a druga licealistka. Obie byly do rany przyloz a w wieku dojrzewania zaczely pyskowac i zrobily sie okropne. Z ta pogonia za pieniedzmi i kariera to masz z pewnoscia racje. Chce sie miec kase, zeby swoim dzieciom i sobie zapewnic wszystko. To prawda, ze przez to ma sie za malo czasu dla wlasnego potomstwa. Niemiej jednak powracam do tego czym zaczelam; dystans miedzy rodzicami a dziecmi a nie kumplowanie sprawia, ze maja wiecej respektu przed doroslymi i wiedza gdzie jest ta granica, ktorej nie moga przekroczyc. Dzisiaj zrobilabym wiele rzeczy inaczej. I do tego nie jest potrzebny ani rygor ani bicie czy jakies inne kary. Pokazanie granic i nie schodzenie na poziom nastolatkow. To wydaje mi sie teraz, z perspektywy patrzac, najlepszym rozwiazaniem na zdrowa relacje miedzy rodzicami a nastolatkami. Pozdrawiam Jana 3 Odpowiedź przez Ania701 2010-07-05 15:21:14 Ania701 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: gospodyni domowa Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 237 Wiek: 41 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami A czy rodzic nie może się kumplować z dzieckiem?Mnie się wydaje, że im dziecko starsze tym bardziej można mieć z nim jakiś przyjacielski układ. Oczywiście do pewnego stopnia, zawsze trzeba być przede wszystkim rodzicem. Mnie moja matka do dziś traktuje jak dziecko, co mnie strasznie wkurza, więc postanowiłam, że relacje z moimi dziećmi inaczej się ułożą i póki co nie jest najstarsza córka Marysia ma teraz 16 lat i jest w pewnym sensie królikiem doświadczalnym. Póki co wszystko idzie dobrze, świetnie się dogadujemy. Nie jestem jej kumpelą na siłę, ale wie że może na mnie liczyć. Naprawdę mi ufa i ja jej też. Do tej pory mnie nie pewnego wieku trzeba wpoić wartości i zasady a potem tylko obserwować. Na nastolatki mamy już naprawdę minimalny wpływ... mam 4 dzieci a moją pracą jest dom! 4 Odpowiedź przez CupraFR 2010-07-05 15:29:08 Ostatnio edytowany przez natalia1710 (2010-07-05 15:30:14) CupraFR 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: kształcę się Zarejestrowany: 2009-06-08 Posty: 3,695 Wiek: 20 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Już był taki temat o nastolatkach: to nie jest jedyny. Używajcie proszę wyszukiwarki zanim założycie nowy tego co widzę nie jesteście na forum długo i pewnie nie zapoznałyście się z regulaminem forum. Radzę to zrobić. "...w grzywie wiatr, a w kopytach magia..."ZdolniachaNapaleniecSpryciarz 5 Odpowiedź przez Jana 2010-07-05 20:22:00 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami natalia wiem, ze byl podobny temeat ale poruszony przez kobiety 20+ czyli nie z perspektywy doswiadczonej matki lecz z bylej nastolatki. To jest inny punkt widzenia. Oczywiscie sedno zagadnienia jest to samo ale nie ma tego spojrzenia z perspektywy rodzica. Ania ciesze sie, ze masz dobra relacje z corka. Dziewczyny w tym wieku potrafia byc bardzo przekrecone i daja sie przekrecac. Duzo zalezy od tego jakie maja towarzystwo, jakie kolezanki. Oczywiscie rozmowy i przekazanie odpowiednich wartosci dziecku juz we wczesnym okresie dziecinstwa maja duzy wplyw na to jak ulozy sie w domu pozniej. Niemiej jednak oprocz rodzicow czy matki sa jeszcze inne osoby, ktore wplywaja dobrze lub mniej dobrze na mlodziez. Czasam wyciagna dobre wnioski dla siebie a czasem wezma zly przyklad. I tak jak pieszesz, ze na nastolatki my jako rodzice mamy maly wplyw to sie zgadza. Teraz owocuje co prawda nasza praca ale one, nasze pociechy, probuja nowych drog, nowych granic. Neikiedy dla nas niezrozumiale i zbyteczne ale taka jest mlodziez w okresie dojrzewania. Cieszylabym sie bardzo na rady dla mnie jak mam reagowac np. jesli mowie corce, ze nie chce, zeby spala u kolezanki (chociaz ja dobrze znam) a ona na to, ze ona i tak u niej zostanie, bo nie widzi powodu dlaczego nie mialaby u niej nocowac. Mam ulegac czy stawiac na swoim. Mam ist na jakis kompromis czy stanowczo zakazac. A jak ona rzeczywiscie nie przyjdzie do domú i u niej zostanie? Co mam wtedy zrobic? Ukarac? Jaka kara jest w takim przypadku adekwatna? Pozdrawiam Jana 6 Odpowiedź przez Ania701 2010-07-06 07:37:49 Ania701 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: gospodyni domowa Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 237 Wiek: 41 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Jeśli wiesz, że i tak u niej zostanie, to nie ma co na siłę zakazywać. Po co się kłócić, podkreślać swoją wyższość tylko dla zasady?Ja się stawiam tylko wtedy, gdy to naprawdę w czymś przeszkadza albo wiem, że to niebezpieczne. Jeśli córka ma wolne, nie ma żadnych obowiązków, zachowuje się zgodnie z zasadami to ze spania u koleżanki nie robię problemów. A gdyby się sprzeciwiła i to jeszcze bez żadnego telefonu? Nie pojechałabym raczej i nie wyciągnęła jej skądś w środku nocy, ale na pewno coś bym później zabrała - czy to mniej pieniędzy czy jakiś wymarzony ciuch. Kilka razy, niestety, musiałam tak zrobić. Nigdy co prawda nie została u koleżanki bez mojej zgody, ale za mniejsze rzeczy miała dość surowe pierwszy raz chciała zostać u koleżanki na noc, właściwie nie było problemów, bo jej najlepszą koleżanką jest córka mojej siostry, która mieszka w tym samym mieście. I zostawałyśmy tam dość często . Jak miała chyba z 13 czy 14 lat to została u koleżanki z klasy, ale wcześniej zaprosiłam do nas jej rodziców. Wtedy nie potrafiłam jej pozwolić na zostanie u obcych ludzi... Później jakoś potrafiłam się na to zgodzić bez problemów. Zresztą to jest tak rzadko i przeważnie przedstawia wiarygodne powody, dla których chce zostać mam 4 dzieci a moją pracą jest dom! 7 Odpowiedź przez Jana 2010-07-06 10:41:54 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiAnia, ja mam niestety niedobre doswiadczenia z tym zostawaniem u kolezanek. Jeden raz pozwolilam jej nocowac u jednej z nich. Mialam numer telefonu i okolo 21-ej zadzwonilam do niej, zeby sie upewnic czy wszystko ok i rozmawiac z jej matka. Ona powiedziala, ze nie ma zadnego problemu ale naszych dziewczyn w tej chwili nie ma, bo poszly na urodziny i wroca o polnocy spowrotem. Gesia skora stanela mi na skorze! Dzwonie do mojej corki na komorke a ona mowi, ze faktycznie jest na urodzinach. Ja jej na to, ze wobec tego odbiore ja od tej kolezanki, gdzie miala spac o 23-ej. Czekam na dole przed domem w samochodzie ale nic sie nie dzieje; ani widu ani slychu po mojej corce. Wydzwaniam za nia i za ktoryms razem powidzeiala mi, ze zaraz bedzie i ze jedzie autobusem. Czekalam nastepny kwadrans i zadzwonilam do drzwi tej matki, bo myslalam, ze ona ma ten sam problem. Ona na to, ze moja corka wlasciwie sama pojechala na te impreze a jej jest w domu i spi. Myslalam, ze te babe zabije. Przeciez dzwonilam, pytalam i mowila, ze wszystko jest ok. Powiedzialam jej, ze moja corka ma wychodne tylko do 21-ej i ona powiedziala na to, ze b. dobrze, bo jej tez. Oklamala mnie ta wstretna baba i pozwolila mojej wyjsc nie troszczac sie o to dokad, czy jej sie cos stanie, kiedy wroci i jak. Zadzwonilam ponownie do mojej corki i okazalo sie, ze ona nawet dobrze nie wie gdzie jest, bo pojechala z jeszcze inna kolezanka na jakas impreze. Wyczulam, ze ma troche wypite. Powiedzialam jej, ze ma wyjsc na ulice i powiedziec mi jak ona sie nazywa i nie ma odkladac sluchawki. Mam nawigacje w samochodzie i po pol godziny nocnego szukania znalazlam ja stojaca sama w ciemnosci i tylko troche zawstydzona swoja glupota. W tym momencie pekly mi wszystkie zawory. Wylam na nia jak jeszcze nigdy w zyciu, plakalam potem tak, ze nic nie widzialam jadac do domu. Mialam wrazenie, ze byc moze uratowalam ja od czegos, co moglo jej grozic na tej imprezie u obcych ludzi lub na ulicy. Drugi raz pozwolilam jej znowu spac u innej, b. ulozonej dziewczynki. Okolo 21-ej dzwonie, rozmawiam z jej ojcem; on na to, ze ona jest u nich i nie ma problemu, zeby tam spala. Ja na to, ze ona nie ma juz nigdzie wychodzic. Ona jednak wyszla. O 23-ej wymknela sie z ich domu za wiedza jej kolezanki. W ciemnosci. Zakochla sie w jakims draniu i pojechala do niego, jak twierdzi, na rozmowe, bo mieli jakies problemy osobiste Siedziala potem na przystanku w nocy do godziny 3-ej nad ranem, bo nie jechaly stamtad juz zadne autobusy. Ojciec dziewczynki odkryl nieobecnosc mojej corki ale zamiast do mnie zadzwonic, nawet w srodku nocy, nie zrobil tego. Czy miesci sie Tobie cos takiego w glowie? Moja corka byla zawsze do rany przyloz. Dobra uczennica, gra od lat na pianinie, robila siedem lat gimanstyke artystyczna. Jest lubiana, ladna, przyjemna. Dlaczego to robi? 8 Odpowiedź przez Ania701 2010-07-06 13:04:29 Ania701 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: gospodyni domowa Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 237 Wiek: 41 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Przede wszystkim poraża mnie głupota tych rodziców, którzy nie potrafią się odpowiednio się strasznie głupia w obliczu takiego zachowania i tego problemu. Wiele razy widziałam jak porządne uczennice nagle się opuszczały w nauce, potem widywałam je z jakimiś podejrzanymi typami. Niewiele pomagały rozmowy z nimi czy nawet z rodzicami. Jak się nastolatka zakocha czy wmówi sobie, że się zakochała to koniec!Porozmawiaj z nią, powiedz, że straciła Twoje zaufanie. Powiedz, że zawsze może na Ciebie liczyć, że nie musi Cię okłamywać - najgorsze to zakazać się widywać się z chłopakiem choćby miał wyrok 'w zawiasach'. Ale z drugiej strony, to wszystko musi się odbywać wg czytelnych zasad. Nie po nocach (jeszcze), nie w ten sposób. Niech on przyjdzie do Was do domu... Może wtedy będziesz wiedzieć więcej a na pewno będziesz spokojniejsza. Samotna nastolatka na pustkowiu nie jest bezpieczna Nie dziwię się, że tak zareagowałaś. mam 4 dzieci a moją pracą jest dom! 9 Odpowiedź przez Jana 2010-07-06 16:19:36 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiRozmawialam z nia na ten temat, ze facet (19 lat) nie ma zainteresowania jej osoba, bo dawno juz zapytalby, czy ona chce z nim chodzic. Tak nie bylo. Pisze bylo, bo od tego nocnego spotkania minal ponad miesiac i rzeczywiscie nie dwonia ze soba i mysle, ze sie juz wiecej nie spotykaja. Ona mowi, ze to przeszlosc. I niestety nie moge ukryc, ze czasami podsluchuje jej rozmowy telefoniczne z kolezankami, zeby byc na biezaco. Wiem, wiem tego sie nie robi ale ja sie po prostu o nia boje. Oczywisice proponowalam wczesniej, zeby do nas przyszedl ale on chyba nie chcial. Mysle, ze tylko wykorzystal gowniare lub probowal a ona nie chciala, wiec dal sobie spokoj. I to mnie bardzo cieszy. Jestem teraz b. czujna. Przewracam w jej torbie, szukam sladow, biletow, znakow i wiem, ze jestem okropna jak zazdrosna zona i nie powinnam tego robic ale w tej chwili nie mam na tyle do niej zaufania, zeby przestac ja sprawdzac. 10 Odpowiedź przez sokl6101977 2010-07-06 21:01:56 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-07-07 21:00:05) sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiwitam was ponownie wiem ze niektorym to nielezy ze temat sie powtarza ale jestem mama dorastajacych powoli dzieci i boje sie tego co bedzie kiedy zaczna sie problemy z chlopcami z miesiaczka i randkami to jest wszystko juz blisko synek ma 13 lat a corka 10 lat i boje sie ze te relacje otwarte jakie mamy teraz kiedys zanikna wiem ze to prawo przyrody ale chciala bym aby dzieci uniknely mojch bledow teraz mlodziez jest okropna nie ujmujac zadnemu dziecku ale widze na podworku i wszkole zero szacunku dla starszych lub rowiesnikow o i to kiedy mlodziutka dziewczyna zostaje mama jak sie znalesc w takjej sytuacj albo to jak sie zakocha w starszym chlopcu o wiele lat co wtedy a moze tylko panikuje ale ta sytuacja spedza mi sen z powiek nie ma taty aby mogl przytulic i pogadac bo nie zyje i dlatego tak sie boje ze nie dam rady . 11 Odpowiedź przez Roxana 2010-07-06 22:06:54 Ostatnio edytowany przez Roxana (2010-07-06 22:14:09) Roxana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Robie to co lubię Zarejestrowany: 2009-06-13 Posty: 2,006 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Ja mam syna ma lat 18 -cie , a córka lat 15 -cie , różnie bywało i może różnie będzie , jednak byłam zaskoczona gdy podczas badań córka na pytanie lekarki , kto jest jej przyjaciółką , odpowiedziała , że mama . Syn może bardziej skryty , lecz gdy widzi że się martwię , gdy on się martwi , przybiega do mnie po poradę .Oczywiście jestem przyjaciółką swoich dzieci , ale do pewnego stopnia . Muszę przyznać , że strasznie nie lubię dużo gadać i powtarzać się , ale jestem do tego zmuszona , bo rozmowa to podstawa , dziecko nabiera wtedy zaufania do rodzica . Oczywiście krzyczeć nie wolno , trzeba też zrozumieć problem nastolatka , przecież same nimi kiedyś byłyśmy , trzeba się strać uczyć dziecko na własnych błędach , wiadomo że nie każdy nastolatek zrozumie , ale coś z pewnością do niego dotrze . Każdy popełnia błędy , bo na nich się uczymy .sokl6101977 musisz sama nauczyć swoje dzieci , co jest dobre a co złe . A relacje jakie są miedzy wami teraz wcale nie muszą zaniknąć , to nie jest prawo przyrody . Wiadomo że kiedyś będzie różnica pokoleń , ale przecież nie zawsze warto się o nie kłócić . Rozmawiaj z dziećmi , daj im powody żeby ci ufały , masz już duże dzieci więc radzę już teraz zacząć z nimi rozmawiać ,na tematy które są wstydliwe , ale rozmawiać wtedy gdy zauważymy że one zaczynają się nimi interesować , bo inaczej wystawią na ciebie oczy . Nigdy nie śmiej się nawet z najgłupszej rzeczy jaką wymyślą , bo pomyślą że sobie z nich kpisz , dzieci mają prawo czegoś nie wiedzieć nawet jeśli dla ciebie wydaje się to bagatelne .Niestety nie każde dziecko da się uchronić przed złym , czy też nauczyć go dobrych manier , czasem tak jest że choćby człowiek dawał z siebie wszystko , nic nie skutkuje , ale trzeba próbować , bo taki jest nasz obowiązek jako rodziców . Jeśli chodzi o relacje ojciec -syn i temat ,,sex'' to najlepiej w tych sprawach ojca do tego nie mieszać , bo czasem mąż coś może zataić , lub ująć po swojemu . Mój syn na te tematy rozmawiał tylko ze mną , ojca się wstydzi , nie wiem czy moje godzinne wywody coś dały , ale czas pokarze . Najgorsze , jest to że czasem nie jesteśmy pewni czy dobrze coś ujęliśmy. Nic nie zadowoli tych, których niewiele też nie zadowala. 12 Odpowiedź przez sokl6101977 2010-07-07 12:50:43 sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamidzieki za tak cenna rade to nawet jest logiczne ze rady innych ktozy maja starsze dzieci bo to przeszly napewno skorzystam z twojej rady dzieki jeszcze raz pozdrawiam aneta:) 13 Odpowiedź przez Roxana 2010-07-08 20:07:56 Roxana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Robie to co lubię Zarejestrowany: 2009-06-13 Posty: 2,006 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Nie ma za co , ze mną nikt nigdy nie rozmawiał na żadne tematy , wiem że to był rodziców wielki błąd , sporo czasu mi zajęło zanim sama pojęłam wiele rzeczy , ale wiem teraz że dzieci są najważniejsze ,a dzięki nam rodzicom uczą się jak kiedyś robić tak żeby było ok. Nic nie zadowoli tych, których niewiele też nie zadowala. 14 Odpowiedź przez sokl6101977 2010-07-08 22:38:51 sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamimadre slowa super ze my lobiety sie rozumiemy i mozemy sobie pogadac ja niemoge pogadac z mama bo jest alkocholiczka a tata to typowy facet i pewnych spraw nie zrozumie mam 33 lata i czasem czuje sie jak zagubone dziecko. 15 Odpowiedź przez London69 2010-08-01 13:21:38 London69 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Opiekun medyczny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 3,452 Wiek: 24 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Roxana czytając Twoją dłuższą wypowiedź zauważyłam, że masz takie same podejście do swoich dzieci jak moja mama. Ona również jest dla mnie przyjaciółką, mogę do niej zwrócić się ze wszystkim, chociaż czasem nie chcę, bo w niektórych sprawach wystarczy mi wygadać się mojej przyjaciółce-rówieśniczce. Ale z mamą mam bardzo dobry kontakt i bardzo się z tego cieszę. - Oskarek, 62cm i 4600g 16 Odpowiedź przez marzena03071 2010-09-10 10:49:44 marzena03071 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-10 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiwitam jestem troche a moze nawet bardzo zagubiona, gdzies zrobilam blad i niewiem gdzie a moze za duzo pozwolilam..ale zaczne od poczatku jestem rozwiedziona moj ex molestowal corke ktora w tej chwili ma 16 lat, druga coreczka tatusia ma 14 i 3 lata temu nie wtajemniczyam jej w to co sie stalo..ale odrazu po tym jak moja 13 latka zwierzyla mi sie co sie stalo pod moja nie obecnosc( bylam w pracy za granica ale bywalam w domu raz w miesiacu)od razu wrocilam do polski i udalam sie do sadu, sprawa trwala troche czasu corka miala dwa razy niebieski pokoj bo sedzia sie zmienil, w trakcie sprawy moj ex dostal 2 lata w zawieszeniu..mlodsza corka tego nie rozumie i tatus jest jej autorytetem, teskni za nim uwielbia z nim pzrebywac..przeczytalam jej pamietnik i pisala w nim jak bardzo mnie nie nawidzi nazywajac mnie stara suka..nie powiedzialam jej o ty ale bol mam w sercu codziennie mowie im jak bardzo je kocham,ale juz nie mam sily starsza ma chlopaka jest starszy od niej i naprawde bardzo dobry ale nie potrafie sie z nia dogadac bo ciagle jest nie nie nie...chcialam zeby odrabiala lekcje bez pospiechu a zwlaszcza matematyke i zeby mlodsza jej pomogla i wytlumaczylaale ona powiedziala ze nierozumiematmy i nie bedzie sie jej uczyc i to ja mam zrozumiec...nierozpieszczam dzieci niedaje kieszonkowego bo mnie na to nie stac,potrafily mi powiedziec ze zyje z ich alimentow..moj ex nie placi na czas oraz kupuje mlodszej corce plecak buty a potem odlicza to od alimentow i mlodsza corka uwaza ze tak jest dobrze, jestesmy podzieone nienawidze mojego ex za to co zrobil mojej starszej corce, czuje do niego obrzydzenie ale staram sie byc normalna przy mlodszej corce i nie mowie jej jakim draniem okazal sie jej ojciec..Boze juz niewiem co mam robic...chcialam udac sie do psychologa ale niestety centrum kryzysowe jest platne dla ludzi spoza okregu 80 zl jedna wizyta , prosze o pomoc.... 17 Odpowiedź przez inna 2010-09-11 14:16:04 inna Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-10-06 Posty: 71 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami marzena03071 nie potrafię sobie wyobrazić przez jakie piekło musiała przejść twoja starsza córka, bardzo wam współczuje. Co do alimentów - twój ex-małżonek nie ma prawa odliczać od kwoty alimentów zasądzonych przez sąd dodatkowych wydatków dla dzieci - oddaj sprawę do komornika. Przedstaw dowody wpłaty ile pieniędzy dostajesz i weź z sobą decyzję sądu w sprawie wysokości pisałaś nic czy starsza córka jest pod opieką psychologa? Uważam,że jest ona niezbędna. A co do młodszej -hmmm nawet jak napisze w pamiętniku lub wykrzyczy Ci w twarz,że cię nie kocha to wcale tak nie czuje. Obie córki są w takim wieku,że często bez zastanowienia mówi się rzeczy, które ślina na język przyniesie- niestety;(Uważam,że potrzebujecie pomocy specjalisty? Jako samotna matka na pewno znajdziesz nieodpłatną pomoc psychologa tym bardziej po tym co spotkało starszą córkę. Zorientuj się w tym temacie -są państwowe poradnie psychologiczne -wiem,bo moja siostra jest psychologiemjak masz jakieś pytania mogę jej zapytać -ona pracuje w ośrodku dla trudnej młodzieży (dla chłopców) głowa do góry, będzie dobrze Anioły nie upadają nigdy... 18 Odpowiedź przez 2011-01-23 18:07:01 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-23 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiNa te i inne problemy znajdziecie odpowiedź na superfajnych warsztatach dla rodziców nastolatków. Polecam bo warto. Kłopoty z nastolatkami???Na naukę zawodu poświęcamy 5-6 lat studiów. Ile czasu jesteśmy skłonni poświęcić, abyuratować naszą relację z dzieckiem?Okres dojrzewania to bardzo trudny czas dla nastolatków i dla rodziców. Pojawia sięwiele zmian w ciele, psychice i potrzebach naszych dzieci. Towarzyszą temu zwykle skrajneemocje i często nie wiemy jak na nie reagować. Wielu rodziców ma problemy zzachowaniami agresywnymi u nastolatków i równie często nie radzą sobie z własną się przyjrzeć tematowi więzi rodziców z dorastającą takiego dzieje się pomiędzy dotąd bliskimi, kochającymi ludźmi, że oddalają się odsiebie i nierzadko czują niechęć aż do wrogości? Nagle okazuje się, że rodzice nic nierozumieją i bywa, iż stają się wrogami numer jeden. Rówieśnicy są w tym wieku ważniejsi odrodziny. Matka czy ojciec są rozgoryczeni taką postawą, nie wiedzą jak temu zaradzić i czująsię bezradni. Budzi to w nich żal, złość do dorastającego dziecka i chęć tego dochodzi bunt nastolatków przeciw szkole, przez którą zmuszani są doprzyswojenia wiedzy, która według nich najprawdopodobniej nigdy im się nie że siedzą tam po 8-9 godzin, a po powrocie muszą jeszcze ślęczeć nad pracądomową. Często już w podstawówce zaczyna się wyścig szczurów. Trzeba się przecież dostaćdo dobrego gimnazjum, żeby potem zostać przyjętym do dobrego liceum, aby mieć szansęstudiować na dobrej tego należy uczęszczać na kursy językowe i korepetycje, bo szkoła nie przygotujewystarczająco do osiągnięcia tych ambitnych celów. Dodatkowo warto rozwijać swoje hobbyi udzielać się jako wolontariusz - to dobrze wygląda w jaki z tego powodu odczuwają nasze dzieci jest niewyobrażalny. Muszą go jakośodreagować i niestety często wybierają na to najgorszy z możliwych można im pomóc?Ciekawe warsztaty dla rodziców nastolatków proponuje Klub Kokko-Art (Łomiankik/Warszawy) wraz z Małopolskim Instytutem Rozwoju Rodziców? Pomysł zajęć pojawiłsię podczas rozmów grona przyjaciół, którzy mają dzieci w tym wieku. Okazało się, że każdyz nich ma podobne problemy. Trudno im było zrozumieć, dlaczego kochane, słodkiemaleństwa osiągając wiek kilkunastu lat, przekształcają się w obojętne i obce kontakt z nimi stał się nagle trudniejszy i powierzchowny? Ciężko poradzić sobie zpojawiającym się niepokojem i mnóstwem pytań, pozostawionych bez zorganizować warsztaty i zaprosić do współpracy eksperta w tej będą mogli rozwiać swoje wątpliwości i uzyskać odpowiedzi na nurtujące ichpytania, a także nauczyć się, jak budować bliską i trwałą więź z właśnie taki tytuł ma cykl weekendowych warsztatów: ?Jak budować więź znastolatkiem? ? 5 kroków do sukcesu?.Są rodzice, którym zależy na dorastającym, czasem jedynym dziecku i chcą osiągnąć sukcesw tej naukę zawodu poświęcamy 5-6 lat studiów. Ile czasu jesteśmy skłonni poświęcić, abyuratować naszą relację z dzieckiem?Cały program interaktywnych zajęć obejmuje cykl 5 weekendowych spotkań, razem będą mieli okazję zdobyć wiedzę, jaką posiadają psycholodzy, na temat umiejętnegosłuchania i komunikowania się, a także budowania porozumienia opartego na współpracy,miłości i akceptacji. Będą mogli dowiedzieć się, jakie zachowania są w tym czasietypowe, a na jakie należy zwrócić uwagę i zareagować, poznają sposoby zachęcania do naukii rozwiązywania nabytym umiejętnościom będą mieli szansę uchronić dorastające dziecko przedkłopotami. Zajęcia rozpoczynają się 29 stycznia 2011 19 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-10 15:55:52 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitajcieMam poważny problem z 14 letnim synem. Nie daje sobie w żadny sposób rady a jestem z tym wszystkim sama (mąż alkoholik wyprowadził się 6 miesięcy temu).Problemy zaczęły się w szkole , nie uczył się szkoła notorycznie dzwoniła do mnie że ucieka z lekcji ,nie słucha nauczycieli . Chodziłam z nim do psychologa ale nawet to nie domu zaczyna też być nieciekawie ponieważ nie słucha mnie wogóle a niedawno przyprowadzila go policja do domu. Ja już zaczynam psychicznie wysiadać i nie wiem co powiedział mi że mam się z tym pogodzić że jest zły bo taki jest i taki już męża nie mogę liczyć bo się dziećmi nie się w tym wszystkim bardzo samotna i zagubiona i sama nie wiem ile jeszcze wytrzymam bo nie mam na niego żadnego wpływu a jest coraz robić? 20 Odpowiedź przez Shanty 2011-07-10 17:02:29 Shanty Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-08 Posty: 1,103 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami 14 lat, najgorszy wiek Twoim dziecku coś siedzi, coś go dręczy, w ten sposób to okazuje, chce uwagi, zainteresowania, może nawet się dziecku źle wszystko może działać na zasadzie-pójdę, pokiwam głową, wyjdę, z czternastolatkiem jest ciężka. trzeba z takim chłodno, krótko i na temat. w szkole-jeśli są konkretni i w miarę zaangażowani w pracę ludzie-można popracować nad młodym. Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś dziadka: Co sądzisz o sytuacji na świecie?Dziadek odpowiedział: Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i zwycięży? - chciał wiedzieć chłopiec - Ten, którego karmię - odrzekł na to dziadek. 21 Odpowiedź przez jola6319 2011-07-11 01:15:17 jola6319 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 1,174 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWITAJCIE! Ja tak samo jak Dziubek mam problemy z synem i scenariusz jest identyczny jak u dziubka. Różnica jest tylko w tym że mój syn od 4lat jest pod opieką poradni zdrowia psychicznego, i dziubka mąż jest alkoholikiem który się wyprowadził a mój alkoholik sobie zafundowałam los jaki mnie 3dzieci a mąż wciąż robił długi alkoholowe tzn kolegia,później sądy grodzkie,później część domu nam się zawaliła. Podjełam decyzję o wyjeździe do pracy jako opiekunka. Mąż siedział w domu z dziećmi i dalej pił i robił długi których już nie byłam w stanie dzwoniłam do domu i wyganiałam go do pracy, dawał telefon dzieciom aby słuchały i mówił jak matka go niszczy, albo opowiadał o nieistniejącym 70-letnim kochanku, którego to niby mam za granicą. Syn teraz wrzeszczy i wykrzykuje mi że wykończyłam ojca dla tego mąż umierał byłam już od 2miesięcy za ze szkoły i z domu. Dziś też nie śpię bo syn jest na złożyła wniosek do sądu przesłuchanie w sądzie w obecności tylko sędziny,potem skierowanie do ośrodka diagnostycznego, na badania w którym będziemy czekać jeszcze 4miesiące. Psychiatra który zapisuje terapie u psychologa,a które są prowadzone raz w miesiącu. A ja czuję się bezsilna. Jak nie pozwolę przebywać po za domem po 22-ej to i tak wyjdzie albo ucieknie z domu. Często pod moim adresem używa wulgarnych słów, albo mówi że mi wali na głowę, bo tata też tak mówił. Ja już wrakiem człowieka. Życzę miłych snów tym co śpią! 22 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-11 17:04:29 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Myślałam właśnie nad terapią ale nie wiem czy to ma sens bo syn nie chce się w to angażować jak sam mówi i tak nie będzie rozmawiał .Więc wyjeżdżam na tydzień tylko z nim nad morze może tam się przede mną otworzy. Ale tu kolejne problemy , bo gdy mój mąż się dowiedział ze mam zamiar jechać z dzieckiem nad morze to stwierdził że alimentów mi nie zapłaci i znowu jestem w dzisiaj wniosek do jego zakładu pracy żeby ściągali mu z pensji ale nie wiem jak się to skończy , powiedzieli jak się ustosunkują to dajdzą mi 6319 bardzo Ci współczuję bo masz chyba jeszcze trudniej niż ja , ale mam nadzieję że damy radę i wreszcie u nas też zaświeci wiem że w moim dziecku coś siedzi tylko nie umię z niego wyciągnąć o co chodzi a ojciec ma to w d... 23 Odpowiedź przez jola6319 2011-07-11 21:21:50 jola6319 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 1,174 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitaj dziubeczku! Kochana jeśli Twój syn nie chce tej terapii to rzeczywiście to nie ma sensu. Żeby terapia miała sens i pomogła twojemu synowi, on sam musi tego jeszcze zaryzykować taki tik. Przy miejskich ośrodkach pomocy są ośrodki kryzysowe, tam są psycholodzy którzy gdy jest taka potrzeba dojeżdżają do domu. Może psycholog mu uświadomi problem i przygotuje do ewentualnej terapii?A teraz kochana jedź z Swoim synem i bądź z nim,może to jest szansa dla Was. Dziubeczku ja nie licytuję się która z Nas ma gorzej, bo tak samo obie musimy rozwiązać problem buntu i to Nas obie łączy!!!! 24 Odpowiedź przez misiowiec 2011-07-12 19:28:25 misiowiec Niewinne początki Nieaktywny Zawód: Ślimaczek;) Zarejestrowany: 2011-07-12 Posty: 1 Wiek: 40 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitam serdecznie;) strasznie się cieszę, że może być ktoś, kto ma podobne problemy. Przeważają matki-wariatki, matki nadpobudliwe albo nadwrażliwe. Ja taka nie jestem. Mam troje dzieci-16, 9 i 5, wszystkie zaplanowane, wymarzone, ukochane. Nigdy nie miałam żadnej pomocy, poza pracującym mężem. Powiedzcie, co dzieje sie z tymi Nastolatkami? Przecież wszyscy byliśmy młodzi i chyba dobrze to rozumiemy. Skąd ten bunt, kiedy wszystko jest ok- dzieci mają wszystko, aczkolwiek są bariery. Mamy- moze inaczej- mieliśmy super kontakt, a tu trudno... Staram się ułatwić im życie; mają obowiązki i ramy-bo bez tego dzieci nie mogą funkcjonować, ale pierwszy raz wszystko nie jest pod kontrolą;( Przyjażnie, stosunki partnerskie odpadają- co mamy potem? Jarzysz? Kumasz? Słuchajcie jestem niezłą babką, szczupłą, zadbaną. Ale nie można. Miałam do tej pory fajną opcję-zdjęcie mojego małego Piotrusia w stoliczku nocnym. Zawsze patrzyłam, gdy było trudno. A teraz już to nie działa....Pozdrawiam wszystkich misiowiec 25 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-20 18:51:43 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitam Was po zwykle mam doła , zakład pracy męża stwierdził że nie będzie strącał alimentów z jego jak zwykle daje mi popalić , chyba mnie ma za jakąś nadopiekuńczą wariatkę .Najlepiej chyba by było jakbym się nim wogóle nie zajmowala i nie interesowała co on robi. Mam już dość wszystkiego naprawdę tylko nadzieje że wyjazd pozwoli mi trochę odetchnąć. 26 Odpowiedź przez Jana 2011-07-20 23:15:57 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiDziubeczek nie ma zadnej innej mozliwosci uzyskac pieniadze na wyjazd z Twoim synem?A moze moglabys wyslac go na kolonie z zakladu Twojego Ex, to bedzie wiedzial za co placi i jeszcze bedzie mial na niego zakladowa znizke. On pewnie mysli, ze Ty za jego kase chcesz zrobic sobie urlopik i pomoczyc nozki. Dowiedz sie jakie sa mozliwosci z tymi koloniami. Zmiana otoczenia czyni cuda. 27 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-22 10:26:07 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiDzisiaj wyjeżdżam ale jakoś się nie cieszę .Wczoraj młodego musiałam odebrać z komisariatu bo chciał ukraść dezodorant w sklepie .Jestem podłamana i naprawdę nie wiem co się z moim dzieckiem dzieje. Mam nadzieje że wyjazd trochę oczyści atmosfere. 28 Odpowiedź przez jola6319 2011-07-23 11:08:25 jola6319 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 1,174 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitajcie! Dziubeczku , a kto jest w stanie zrozumieć co dzieje się z naszymi dziećmi? U mnie jak w kalejdoskopie ,raz dobrze że trudno uwierzyć że mogę mieć tak dobry kontakt z dzieckiem,raz źle do tego stopnia że syn wrzeszczy i ubliża mi na całego. Widocznie tak już musi być ,póki syn nie zaakceptuje nowej sytuacji. Dziubek życzę Ci szczęśliwej podróży i aby ten wyjazd miał dobry wpływ na Wasze relacje! A wszystkim innym miłego dnia! 29 Odpowiedź przez halkem1 2011-09-23 14:32:16 halkem1 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-23 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiMam problemy z moim 16-o letnim synem. Nie chce sie uczyć, nie chodzi do szkoły. Żadne rozmowy czy kary nie pomagają. Jest moim 3 dzieckiem, wychowuję go sama. Tak bardzo chciałabym mu pomóc, bo widzę jak go tracę, jak niszczy swoje młode życie. Strasznie kłamie, a nawet zaczął okradać mnie z pieniędzy. Powoli tracę nadzieję że kiedyś się zmieni, a poza tym czy starczy mi sił i wytrwałości? Ktoś może mi pomóc? Proszę ! 30 Odpowiedź przez Agniecha74 2011-12-06 22:41:15 Agniecha74 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-06 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z już prawie 17-letniego syna i też nie bardzo wiem jak sobie mnie jego kłamstwa,wagarowanie niechęć do nauki i szkoły,brak zaiteresowania czasem nie mam siły tłumaczyć,brak mi argumentów żeby pozytywnie go do czegokolwiek zmotywować. 31 Odpowiedź przez feral 2011-12-08 11:50:15 feral Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-07 Posty: 16 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami problem z moim nastoletnim synem. Od jakiegoś czasu notorycznie wagaruje. Rozmawiałam z nim o tym, pytałam czy ma problemy w szkole, dlaczego nie chce chodzić na lekcje - niestety nie przyniosło to żadnego skutku. Już sama nie wiem co robić... Nie chce mu narzucać kontroli, ale on ma dopiero 13 lat i chyba powinnam wiedzieć, gdzie przebywa w danej chwili. Jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach? Myślałam o kupnie takiego urządzenia jak Cień GPS. Co o tym myślicie? 32 Odpowiedź przez Ewa32 2012-05-02 01:12:56 Ewa32 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-28 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitamWidzę że od dłuższego czasu nie ma tu nowych wpisów ....szkoda bo ja również mam problem ze swoim 14 letnim synem. Wertuje internet i szukam jakiejkolwiek pomocy; o ośrodku socjoterapeutycznym...niestety nie bardzo wiem jakie są procedury żeby umieścić tam dziecko.?Nie jest to dla mnie łatwe...serce mi pęka jak o tym myślę ale nie chciałabym stracić swojego dziecka , a mam wrażenie że tak sie w tej chwili jeszcze że wizyty u psychologa nie dały praktycznie nic, szkoła natomiast straszy mnie sądem...brakuje mi juz siły na to wszystko ale to moje dziecko i nie moge pozwolić aby zmarnował sobie życie, a nie potrafie do niego sie myle ale jak do tej pory jestem z tym sama ...z nikąd wiec o jakąś radę , wskazówkę jeżeli miałyście podobny problem i udało wam sie z powodzeniem wyjść z sytuacji. 33 Odpowiedź przez Artka 2012-05-02 09:56:24 Artka Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-26 Posty: 141 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiA co dokładnie dziecko robi, że jest aż tak źle? Ciężko doradzić na forum jeśli sprawa jest tak trudna jak wydaje się być po Twoim opisie. 34 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-05-02 23:23:06 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Ewa32 napisał/a:(...)Myślałam o ośrodku socjoterapeutycznym...niestety nie bardzo wiem jakie są procedury żeby umieścić tam dziecko.?(...)Idź do rejonowej, ze względu na adres szkoły syna, poradni psychologiczno-pedagogicznej. (Chyba już tam byłaś, bo wspomniałaś o rozmowach z psychologiem.)W poradni składasz pisemny wniosek o wydanie orzeczenia kwalifikacyjnego o potrzebie kształcenia specjalnego w ośrodku socjoterapii. Dowiesz się też, czy dokumentacja Twego syna jest wystarczająca do wydania takiego orzeczenia, czy też trzeba przeprowadzić dodatkowe badania psychologiczne, dostarczyć opinię ze szkoły o zachowaniu syna i postępach w nauce. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 35 Odpowiedź przez magdalena123x 2012-05-29 18:11:02 magdalena123x Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-23 Posty: 121 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWedług mnie to naturalne, że dziecko buntuje się przeciwko niektórym zasadom. Niektóre są chore. 36 Odpowiedź przez zmęczona33 2012-06-04 19:47:25 zmęczona33 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-04 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nie mam na różne warsztaty sama z córką,rodzinnie i nadal mam dwie córki,13 i 11 lat. Z obiema mam problemy,ale kontroluje mnie na każdym kroku,pyta kiedy wrócę,po co wychodzę,siedzi z moimi gośćmi. Rozmawia ze mną jak mój mąż,nie chce mi się,wmawia mi pewne jest nadruchliwa-chodzi do IV klasy jeszcze,ale trzeba ją pilnować z lekcjami bo najlepiej siedziałaby ciągle przed TV albo na dworze,ciągle ma czas a potem jedynki w szkole i mama pomóż. Mąż też mnie dobrze nie traktuje,nie pomaga mi ,bo najcześciej mówi"nie słyszałyście co mama powiedziała,albo zróbcie to bo matka będzie się wkurzać i mam już przez to przepuklinę na tle nerwowym i inne choroby a psychicznie to mam takiego doła,że czasami nie mam chęci żyć. Często płaczę,nawet na oczach dzieci,bo czuję się bezsilna. O dbanie o siebie to nawet nie myślę,bo ciągle dzieci,mąż a mnie nie mogę zrobić,aby tak się tym wszystkim nie przejmować???POMOCY (((( 37 Odpowiedź przez monika1 2012-06-06 11:27:59 monika1 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitam was drogie kobiety postanowilam napisac i prosic o porade .Mam wielki problem z mojm 11 letnim synem .Jego zachowanie jest poprostu okropne ,syn ma stwierdzone ADHD ale nie upowaznia go to do wszystkiego .Kompletnie z mezem nie dajemy sobie z nim rady ani my ani szkola az sie boje co bedzie dalej .Wogole nas nie slucha podnosi na nas glos chcialby zeby wszystko bylo tak jak on sam tego sobie zyczy ma mlodszego brata ktorego nonstop bije i wyzywa bardzo brzydko .W szkole pyskuje do nauczycieli i bije tez inne dzieci .Jezeli damy mu kare np. nie moze wychodzic na pole wykorzystuje moment kiedy nie widzimy i potrafi wyskoczyc przez okno (mieszkamy na parterze) a po takiej ucieczce juz wogole niechce wrocic do domu .Boje sie o niego a jednoczesnie niemam juz sily on ma wszystko w nosie i nic do niego nie dociera .Leki ktore ma przepisane od lekarza na wyciszenie nie chce wogole zazywac .Poprostu z tymi tabletkami to jest maraton a i tak zazwyczaj wygrywa on .Prosze o podpowiedz jakies wskazowki .Niemamy juz sil do jego zachowania a jak pomysle co moze byc za kilka lat to az sie boje .Z gory dziekuje za podpowiedzi. 38 Odpowiedź przez Kyntia 2012-06-09 03:02:33 Kyntia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-15 Posty: 604 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Ewa32 napisał/a:WitamWidzę że od dłuższego czasu nie ma tu nowych wpisów ....szkoda bo ja również mam problem ze swoim 14 letnim synem. Wertuje internet i szukam jakiejkolwiek pomocy; o ośrodku socjoterapeutycznym...niestety nie bardzo wiem jakie są procedury żeby umieścić tam dziecko.?Nie jest to dla mnie łatwe...serce mi pęka jak o tym myślę ale nie chciałabym stracić swojego dziecka , a mam wrażenie że tak sie w tej chwili jeszcze że wizyty u psychologa nie dały praktycznie nic, szkoła natomiast straszy mnie sądem...brakuje mi juz siły na to wszystko ale to moje dziecko i nie moge pozwolić aby zmarnował sobie życie, a nie potrafie do niego sie myle ale jak do tej pory jestem z tym sama ...z nikąd wiec o jakąś radę , wskazówkę jeżeli miałyście podobny problem i udało wam sie z powodzeniem wyjść z w czym mamy Ci pomóc skoro nie przedstawiłas problemu z synem?Jak masz mu pomóc skoro Ty nie masz sił. Musisz mieć siły aby wspierać syna... Ludzie dzielą się na: tych chorych psychicznie i tych jeszcze nie zbadanych. 39 Odpowiedź przez kaisa_malene 2012-06-09 16:09:53 kaisa_malene Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 2,020 Wiek: 24 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamimonika, ja proponuję przede wszystkim stanowczość i konsekwencję. Mały wchodzi Wam na głowę, a Wy nie reagujecie tak naprawdę. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
5.3k members in the PolishLanguagePodcast community. Podcasty w języku polskim do pobrania lub posłuchania.
Of the many battles to contend with when raising teens, lying can be the most frustrating and debilitating for parents. Myśli kłębią się w twojej głowie: Dlaczego nastolatki kłamią? Czy mój nastolatek zawsze będzie kłamcą? Gdzie mój nastolatek nauczył się tego nieuczciwego nawyku? Możesz też zastanawiać się, jak powstrzymać nastolatka przed kłamstwem, a jednocześnie czuć się głęboko sfrustrowany, że nastolatek nadal kłamie, mimo że wiesz, że nie mówi ci prawdy. Pomyśleliśmy, że spodobałoby ci się również: Te uczucia są całkowicie normalne, ale niekoniecznie pomocne, jeśli chodzi o zmianę zachowania twojego nastolatka. Tak trudne, jak może się to wydawać w chwili, kiedy nastolatki kłamią, jest to świetna okazja do rozwoju relacji i do nauczania nastolatków o uczciwości. Why Do Teenagers Lie? Więc, dlaczego nastolatki kłamią? Co ciekawe, kłamstwa nastolatków są częścią normalnego procesu rozwojowego. Na tym etapie swojego życia nastolatki chcą się od Ciebie oddzielić, aby stworzyć nową, dorosłą tożsamość. Czasami proces ten objawia się poprzez kłamstwo, zwłaszcza gdy nastolatki dostrzegają, że ich działania nie idą w parze z ideałami i moralnością ich rodziców. Konkretnie, nastolatki kłamią, gdy: Nie chcą mieć kłopotów; Jesteś na nie zły; Czują, że twoje postrzeganie ich się zmieniło; lub Mogą uzewnętrzniać głębszą, bardziej wewnętrzną walkę emocjonalną Ponieważ istnieje tak wiele odpowiedzi na pytanie Dlaczego nastolatki kłamią, zachęcam rodziców, aby byli ciekawi, a nie wściekli. Kłamstwo może wydawać się osobistym atakiem przeciwko wszystkiemu, czego nauczyłeś swojego nastolatka. Ale faktem jest, że twój nastolatek jest człowiekiem i czasami popełnia błędy w swoich próbach posunięcia się naprzód w życiu. Gdy poświęcisz czas na zrozumienie, dlaczego twoje dziecko kłamie lub co próbuje osiągnąć kłamiąc, możesz zacząć tworzyć ścieżkę, która prowadzi je do podejmowania lepszych decyzji. W szczególności nauczysz nastolatka, jak uświadamiać sobie jego wewnętrzne potrzeby i jak zewnętrznie wyrażać te potrzeby, aby je zaspokoić – bez konieczności wymyślania fałszywych historii. Przedstawiam kilka strategii, które pomogą nastolatkowi pozbyć się kłamstwa. W mojej pracy z rodzinami, kiedy spotykam się z nastolatkami i kłamstwami, radzę rodzicom, aby zrobili następujące rzeczy: Stwórz bezpieczną przestrzeń. Zanim nastolatki powiedzą prawdę, muszą wiedzieć, że ich głos zostanie wysłuchany i że będą wspierane w swoich próbach samodzielnego podejmowania decyzji. Mając przestrzeń do zbadania, jak robić rzeczy po swojemu, nastolatki uczą się, że nie muszą kłamać, aby rozwiązać problemy, dostać to, czego potrzebują, lub zyskać większą niezależność. Pytaj o prawdę. Niezależnie od tego, ile razy rozmawialiście o kłamstwie w przeszłości, kiedy pojawia się nowy przypadek kłamstwa, nadchodzi czas na kurs odświeżający. Wyjaśnij nastolatkowi, co dla Ciebie oznacza uczciwość i podziel się z nim powodami, dla których chciałbyś poznać całą historię. Możesz również zaproponować alternatywne sposoby przekazania prawdy, takie jak wysłanie do ciebie SMS-a lub napisanie listu. Okaż świadomość. Podejmując próbę uzyskania prawdy, daj nastolatkowi do zrozumienia, że wiesz, iż nie znasz całej historii. Rób to jednak w sposób nieosądzający. Możesz na przykład wskazać na obserwacje fizyczne, które zauważyłeś w przeszłości, kiedy nastolatek nie mówi prawdy, np. mówi szybciej, wolniej itp. Działa to na dwóch poziomach: daje nastolatkowi do zrozumienia, że jesteś świadomy tego, kim jest, co wzmacnia waszą relację, a także daje mu do zrozumienia, że nadal czekasz na pełną wersję wydarzeń. Dyskusja o rozwiązaniach. Ten etap rozpoczyna się, gdy nastolatek opowie całą historię i nie będzie już kłamał, gdy zostanie o to zapytany. Może się więc zdarzyć, że zanim przejdziesz do tego etapu, będziesz musiał kilkakrotnie powtórzyć kroki od 1 do 3. Po przejściu do tego etapu zachęcam do rozpoczęcia dyskusji o tym, jak nastolatek może następnym razem zaspokoić swoje potrzeby bez kłamania. Również w tym przypadku należy zapewnić nastolatkowi bezpieczną przestrzeń, w której będzie mógł rozwiązywać problemy zamiast kłamać na ich temat. Możesz również wspólnie z nastolatkiem zastanowić się nad konsekwencjami kłamstwa następnym razem. Bez wstydu, bez obelg. Zachęcam również do wprowadzenia w domu zasady „bez wstydu, bez obelg” dotyczącej kłamstwa. Kiedy nastolatek martwi się, że zostanie obrażony, surowo ukarany lub zawstydzony za kłamstwo, będzie bardziej skłonny kontynuować kłamstwo – lub, co gorsza, rozwijać inne nieuczciwe zachowania – aby uniknąć tej negatywnej uwagi. Ponownie, pozostawanie spokojnym i nieosądzającym w obliczu kłamstwa nastolatka jest ważne. Czy chcesz więcej pomocy w egzekwowaniu konsekwencji? Choć może to być frustrujące, aby wiedzieć, że twój nastolatek kłamie, ważne jest, aby wziąć to w kroku. Modelowanie empatii dla swojego nastolatka będzie ilustrować, że rozumiesz strach przed karą i zakłopotanie z powodu złapania. Nie chodzi o samo kłamstwo, ale o to, czego nastolatek nauczy się o kłamstwie (w tym, jak na nie reagujesz), co spowoduje kontynuowanie lub zaprzestanie tego zachowania. . 442 54 188 73 152 496 312 479

co zrobić z kłamiącym nastolatkiem